☔ Czy Można Przyjąć Komunię Świętą Bez Spowiedzi

Czy po spowiedzi, ale przed odprawieniem pokuty można przyjąć Komunię Świętą? Oczywiście, że tak. Są przecież nawet takie pokuty, których nie da się od razu odprawić. Czy można przystąpić do kolejnej spowiedzi bez odprawienia pokuty z poprzedniej? Można, jednak należy powiedzieć, dlaczego pokuta nie została odprawiona.
Nie ma interkomunii między Kościołem Rzymskim a Cerkwią, przypomniał o tym chocby stosunkowo niedawno Benedykt XVI w Sacramentum Caritatis. Znak jedności Komunia, jak zresztą wskazuje już sama nazwa, jest mocnym znakiem jedności. Nie mogą przystępować do niej osoby, które ranią swoją relację z Bogiem, siebie i Kościół trwaniem w grzechu ciężkim, ani te, które do jedności Kościoła nie należą. Bo to byłoby po prostu wielkie kłamstwo i niegodne spożywanie chleba Pańskiego (por. 1Kor 11,27). Nie wyłożę tego lepiej niż Benedykt XVI, który wyjaśnia: “Eucharystia bowiem nie wyraża tylko naszej osobistej komunii z Jezusem Chrystusem, ale zakłada także pełną communio z Kościołem. To jest więc powodem, dla którego z bólem, ale nie bez nadziei, prosimy chrześcijan niekatolików, by zrozumieli i uszanowali nasze przekonanie, które sięga do Biblii i Tradycji. My utrzymujemy, że Komunia eucharystyczna i komunia Kościoła tak wewnętrznie nawzajem do siebie przynależą, że w zasadzie jest niemożliwe przystępowanie przez chrześcijan niekatolików do jednej bez cieszenia się z drugiej” (Sacramentum caritatis, 56). ______________________________________________________________________________ Przyjmowanie Komunii Świętej przez osoby innego Kościoła chrześcijańskiego w Kościele Katolickim lub odwrotnie – katolika w Kościele Prawosławnym? Czy nie jest to grzechem? Rozważając sprawę dopuszczania do Komunii św. wiernych innych Kościołów chrześcijańskich w Kościele Katolickim musimy ich podzielić na dwie grupy: 1) ci, którzy zasadniczo mają taką samą naukę co do Eucharystii jak Kościół Katolicki, czyli uznają realną obecność Chrystusa w darach eucharystycznych (chlebie i winie) – chodzi tu o Kościoły wschodnie nie mające pełnej jedności z Kościołem Katolickim (w tym Kościół Prawosławny) oraz o Kościoły starokatolickie, np. Kościół Polskokatolicki czy Starokatolicki Kościół Mariawitów. 2) ci, którzy uznają realną obecność Chrystusa w darach eucharystycznych (chlebie i winie), ale tylko podczas sprawowania Eucharystii tak, że po jej zakończeniu dary te z powrotem zmieniają się w zwyczajny chleb i wino (luteranie i niektórzy anglikanie) oraz ci, którzy nie uznają realnej obecności Chrystusa w darach eucharystycznych (protestanci oprócz luteran oraz niektórzy anglikanie). Jeśli chodzi o pierwsza grupę, to Kościół Katolicki pod pewnymi warunkami dopuszcza możliwość Komunii św. dla wiernych tych Kościołów, ponieważ ich nauka co do Eucharystii w zasadniczych kwestiach jest taka sama jak w Kościele Katolickim. Stąd w Kościele Katolickim można udzielić Komunii św. wiernym tych Kościołów, jeśli nie mogą zwrócić się do swojego kapłana, np. ze względu na to, że w pobliżu takiego nie ma. Również chory należący do któregoś z tych Kościołów leżący obłożnie w domu albo szpitalu może poprosić kapłana katolickiego, aby udzielił mu Komunii św., ponieważ nie może skontaktować się ze swoim duszpasterzem albo nie wie, gdzie w ogóle go ma szukać. Aby jednak kapłan katolicki udzielił Komunii św. osobie należącej do któregoś z tych Kościołów, to jednak ta osoba musi być odpowiednio przygotowana (była już u I Komunii św. w swoim Kościele i nie trwa w grzechu ciężkim). Jeśli jest taka potrzeba, to najpierw kapłan spowiada tą osobę. Ponadto osoba ta w sposób wolny powinna zwrócić się do kapłana katolickiego, że chce przyjąć z jego rak Komunię św., podając przyczynę (np. wspomniany już brak możliwości skontaktowania się ze swoim duszpasterzem). W sytuacji zawierania związku małżeńskiego w Kościele Katolickim podczas Mszy św. pomiędzy katolikiem i członkiem Kościoła wschodniego nie mającego pełnej jedności z Kościołem Katolickim (np. prawosławnym chrześcijaninem), członek tego Kościoła może otrzymać Komunię św. pod warunkiem, że wyrazi taką chęć i będzie odpowiednio przygotowany ( odbył spowiedź przed kapłanem swojego Kościoła). W Polsce w tym przypadku niepotrzebne jest specjalne zezwolenie ze strony władz Kościoła Katolickiego na udzielenie Komunii św. członkowi Kościoła wschodniego nie mającego pełnej jedności z Kościołem Katolickim (np. prawosławnemu chrześcijaninowi). Natomiast gdy związek małżeński jest zawierany w Kościele Katolickim podczas Mszy św. pomiędzy katolikiem a członkiem Kościoła starokatolickiego, wówczas oprócz chęci przyjęcia Komunii św. przez członka tego Kościoła oraz odpowiedniego przygotowania, potrzebna jest zgoda z kurii biskupiej na udzielenie Komunii św. podczas tej Mszy. W Kościele Katolickim zasadniczo nie zezwala się na udzielanie Komunii św. protestantom i anglikanom, ponieważ ich nauka co do Eucharystii w istotnych sprawach różni się od nauki katolickiej. Wyjątek może stanowić niebezpieczeństwo śmierci i niemożność skontaktowania się tegoż chrześcijanina z duchownym swojego Kościoła albo niemożność przybycia tegoż duchownego do chorego. W tej sytuacji kapłan katolicki może udzielić Komunii św. protestantowi albo anglikaninowi pod warunkiem, że ten wyzna katolicką naukę co do realnej obecności Chrystusa w Eucharystii oraz sam kapłan odpowiednio przygotuje tegoż chrześcijanina do przyjęcia Komunii św. uwzględniając jego poważny stan zdrowia. Inaczej wygląda sprawa udzielania Komunii św. nie-prawosławnym chrześcijanom (w tym katolikom) w Kościele Prawosławnym – trzeba pamiętać o tym, że z punktu widzenia teologii prawosławnej osoba przystępująca do Komunii św. w Kościele Prawosławnym posiada pełną jedność z tym Kościołem. A zatem w Komunii św. chodzi nie tylko o jedność z Bogiem, ale i z Kościołem. W konsekwencji katolik przyjmujący Komunie św. w Kościele Prawosławnym przez sam fakt przyjęcia Komunii św. w tym Kościele staje się prawosławnym!!! Stąd w warunkach polskich z zasady katolik nie powinien przystępować do Komunii św. w Kościele Prawosławnym, bo może to przyczynić się do powstania niepotrzebnych nieporozumień i napięć. Również prawosławny chrześcijanin przystępujący do Komunii św. w Kościele Katolickim w oczach prawosławnych przechodzi na katolicyzm, ponieważ ma pełną jedność z tym Kościołem, w jakim przystąpił do Komunii św. Dlatego też nie powinno się namawiać prawosławnych chrześcijan do przyjmowania Komunii św. w Kościele Katolickim. Kładzie się nacisk na to, żeby wierny Kościoła Prawosławnego – jeśli są ku temu poważne racje, o których już wyżej napisałem – sam w sposób wolny zwrócił się do kapłana katolickiego, że chce przyjąć z jego rąk Komunię św. Katolicy w Polsce tylko w bardzo nadzwyczajnych sytuacjach mogliby przystąpić w Kościele Prawosławnym do Komunii św. (np. niebezpieczeństwo śmierci), ponieważ w Polsce jest duża liczba kapłanów katolickich. Z kolei protestanci i anglikanie podczas sprawowania sakramentu Eucharystii często zwanego przez nich Wieczerzą Pańską zasadniczo zapraszają wszystkich chrześcijan (w tym katolików i prawosławnych) do Komunii św., ponieważ podkreślają oni, że to sam Chrystus zaprasza do swojego stołu („Bierzcie i jedzcie”, „Bierzcie i pijcie”), a nie konkretny Kościół chrześcijański. Jednak katolicy i prawosławni nie przystępują do Komunii św. we wspólnotach protestanckich czy anglikańskich ze względu na istotne różnice dotyczące realnej obecności Chrystusa w darach eucharystycznych oraz braku sakramentu święceń kapłańskich. Trudno powiedzieć, czy samo w sobie przyjęcie Komunii św. przez katolika w Kościele Prawosławnym albo prawosławnego chrześcijanina w Kościele Katolickim jest grzechem. Ważne są intencje i motywy: dlaczego to czynię i czy roztropnie przewidując, oczekuję, że mój czyn przyniesie dobry owoc. Sam wielokrotnie uczestniczyłem w Eucharystii w Kościele Prawosławnym i nigdy nie przyjąłem tam Komunii św., znając naukę prawosławną i konsekwencje, jakie wywołałoby moje przyjęcie Komunii św.. Z drugiej strony ta Eucharystia bez Komunii św. w Kościele Prawosławnym nauczyła mnie tego, że podział pomiędzy Kościołem Katolickim i Prawosławnym jest realny i że nie można tego stanu rzeczy tak po prostu zostawić. Być może, że gdybym przystąpił do Komunii św. w Kościele Prawosławnym, mógłbym zacząć oszukiwać i siebie i innych, że żadnych podziałów już nie ma. A jednak… Marek Blaza SJ ________________________________________________________________________________ Ceremonia Prawo kanonicznie wyklucza możliwość zawarcia małżeństwa w dwóch obrządkach, to znaczy: – nie mogą odbyć się dwa śluby, jeśli ślub odbędzie się w Kościele katolickim nie może zostać zawarty ponownie w cerkwi; – udzielenie sakramentu małżeństwa nie może być sprawowane jednocześnie przez katolickiego księdza i prawosławnego popa, nie wyklucza się jednak możliwości uczestniczenia w katolickiej ceremonii prawosławnego duszpasterza. W przypadku zawierania związku małżeńskiego między katoliczką i osobą należącą do kościoła prawosławnego, uroczystość może odbyć się podczas Mszy Świętej, to znaczy że nie trzeba się ubiegać o dyspensę od formy kanonicznej. Istotne jest również to, że oboje narzeczeni będą mogli przyjąć Komunie Świętą podczas obrządku. Z tym, ze osoba wyznania prawosławnego będzie musiała wcześniej wyspowiadać się w cerkwi. Należy skonsultować tę możliwość z popem, który prowadzi stronę prawosławną, bowiem Polski Kościół Prawosławny zakazuje przyjmowania Komunii w obcej świątyni. W praktyce jednak pojawiają się odstępstwa od tej zasady w szczególnych sytuacjach.
Jarosław Kumor - 31.08.23. Czy msza święta do zawarcia sakramentu małżeństwa w ogóle jest potrzebna? Sytuacją właściwą dla zawarcia sakramentu małżeństwa poza mszą świętą jest ślub katolika lub katoliczki z osobą innego wyznania lub osobą niewierzącą. W innych sytuacjach ślub poza mszą jest dopuszczalny, ale wg
Rinaldo Falsini LITURGIAOdpowiedzi na trudne pytania Tytuł oryginału: La Liturgia. Risposta alle domande più provocatorie Tłumaczenie: Beata Nuzzo © Copyright by Edizioni San Paolo 1998 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo "M", Kraków 2002 Imprimatur Kuria Metropolitalna w Krakowie + Jan Szkodoń, Vic. Gen. Ks. Jan Dyduch, Kanclerz Ks. dr Stanisław Szczepaniec, Cenzor L. 35/2002, Kraków, dnia 11 stycznia 2002 r. ISBN 83-7221-294-5 Wydawnictwo "M" ul. Zamkowa 4/4, 30-301 Kraków tel./fax (012) 269-34-62, 269-32-74, 269-32-77 e-mail: wydm@ Druk: Pracownia AA, pl. Na Groblach 5, Kraków Czy można przystępować do Komunii św., nie spowiadając się? Niektórzy księża namawiają do przystępowania do Komunii św., nawet jeśli nie przystąpiło się do sakramentu pokuty, inni tego zabraniają. Czyż jednak Jezus nie powiedział: "Bierzcie i jedzcie wszyscy"? Przysłowie, które mówi, że "myli się również i ksiądz na ambonie", może być z powodzeniem zastosowane do sytuacji, którą opisuje nasz Czytelnik. Niektórzy kapłani, przed rozpoczęciem udzielania Komunii, mówią: "Osoby, które w ubiegłym tygodniu nie były do spowiedzi, proszone są o nieprzystępowanie do Komunii". Inni natomiast usilnie "zachęcają" do przystępowania do Komunii również i osoby "znane ze swych bluźnierstw, które pokazują się w kościele tylko z okazji jakichś uroczystości". Tak więc mamy tu do czynienia z dwoma skrajnymi postawami, pozostającymi z sobą w absolutnej sprzeczności. • • • • • • Grzech ciężki Prawdziwym problemem nie jest "po spowiedzi" czy "bez spowiedzi", ale to, kiedy jest konieczne, a kiedy jedynie stosowne i użyteczne przystępowanie do sakramentu pokuty. Odpowiedź na to udzielona została po raz pierwszy przez Sobór Trydencki, a następnie przez Kodeks Prawa Kanonicznego w 1983 r. oraz przez Katechizm Kościoła Katolickiego w 1992 r., które to dostarczyły dodatkowych wyjaśnień w tej kwestii. "Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi przyjmować Komunii świętej", czytamy w Kodeksie (Kan. 916) oraz w Katechizmie ( Jest to norma nie tylko o charakterze prawnym, ale i teologicznym, wyraża ona bowiem zalecenie św. Pawła co do badania własnego sumienia "przed przystąpieniem do Stołu Pańskiego" oraz jest zgodna z antycznym zwyczajem spowiedzi kanonicznej grzeszników "wyznających swe winy", którzy zostawali rozgrzeszeni przez dopuszczenie ich do Komunii wielkanocnej. Wspólne uczestniczenie w uczcie eucharystycznej jest najbardziej ewidentnym znakiem wspólnoty z Bogiem i Kościołem. Ten, kto złamał przymierze z Bogiem, musi poddać się procedurze pokuty, a nie ograniczać się do zwykłego aktu skruchy. Istnieją jednak szczególne sytuacje, kiedy to zezwala się wiernym na przystępowanie do Komunii św., nie wymagając od nich uprzedniej spowiedzi. Jest tak na przykład kiedy wierny, mimo iż ma świadomość, że jego sumienie obciążone jest grzechem ciężkim, pragnie "z poważnego powodu przystąpić do Komunii, a nie ma do dyspozycji spowiednika" (Katechizm, n. 1457); może on wówczas bez obaw uczestniczyć we Mszy i Komunii św. "Poważny powód" interpretowany jest w sposób szeroki, podobnie jak obecność spowiednika, których powinno być przynajmniej dwóch, tak aby dać penitentowi możliwość wyboru. Wymagana jest natomiast bezwarunkowo postawa skruchy czy lepiej "nawrócenia serca", jakie pochodzi z miłości Boga: to ono właśnie daje przebaczenie grzechów śmiertelnych, z których w przyszłości trzeba będzie się wyspowiadać. Tak więc jedynie w wypadku grzechu ciężkiego który nie jest czymś codziennym, będąc "obrazą, która łamie przyjaźń z Bogiem" wierny, pragnący przystąpić do Komunii św., musi odbyć najpierw sakramentalną spowiedź. Jednak również i w tym przypadku przewidziany jest wyjątek od reguły, ponieważ Eucharystia posiada zdolność odpuszczania nawet i ciężkich grzechów, będąc sakramentem ofiary krzyżowej, poprzez którą Chrystus pojednał z Bogiem ludzkość. Oczyszczająca wartość Eucharystii stanowi jeden z najlepiej poświadczonych przez tradycję liturgiczną, patrystyczną i teologiczną elementów wiary, potwierdzony również przez Sobór Trydencki. • • • • • • Rozmaite formy pokutne Dla odpuszczenia grzechów powszednich czy codziennych nie jest natomiast niezbędny sakrament pojednania, chociaż jest on jak najbardziej dopuszczalny, pożyteczny oraz wskazany na drodze doskonalenia się w cnotach ewangelicznych. Dla odpuszczenia tej kategorii grzechów, oprócz spowiedzi, przewidziane są jednak również i inne formy wyrażenia skruchy, szeroko rozpowszechnione w antycznej tradycji, tak obrządku wschodniego jak i zachodniego, które jednak, w okresie potrydenckim, z powodu nabrania zdecydowanej przewagi przez "spowiedź sakramentalną", zaczęły zanikać. Dlatego też zarówno nowe Obrzędy pokuty jak i Instrukcja w sprawie kultu eucharystycznego z 1967 r. zalecają korzystanie z rozmaitych form pokuty. Wspomniana Instrukcja (n. 33) zaleca: "Należy proponować wiernym Eucharystię również jako antidotum uwalniające nas od codziennych win i zabezpieczające nas od grzechu śmiertelnego oraz wskazywać im dogodne sposoby korzystania z pokutnych części Mszy św.". Przypomnimy tu trzy z nich: głoszenie słowa Bożego, Ojcze nasz oraz akt pokuty podczas Mszy św. • • • • • • Celem jest nawrócenie Akt pokuty uważany jest za najważniejszy spośród tych trzech aktów, gdyż dokonywany jest przez kapłana wraz z całym zgromadzeniem wiernych oraz istnieje we wszystkich liturgiach wschodnich i zachodnich. W aktualnym obrządku rzymskim zawiera on: wezwanie kapłana do żalu za grzechy, skierowane do całego zgromadzenia wiernych, chwilę przeznaczoną na indywidualny rachunek sumienia, "spowiedź powszechną" czy modlitwę błagalną, modlitwę kapłana udzielającą absolucji. Nie jest to tylko krótki, standardowy moment, ale znacząca, choć krótka, droga ku nawróceniu, akt skonstruowany na schemacie sakramentu, który wzywa do odpowiedzialności zarówno każdego z osobna, jak i całą wspólnotę, zdolny więc nie tylko do odpuszczenia grzechów powszednich, ale również do pełnienia akcji edukacyjnej, podkreślając eklezjalny wymiar grzechu oraz pojednania. Dlatego też niektórzy teolodzy oraz duszpasterze postulują jego waloryzację sakramentalną także i w odniesieniu do grzechów ciężkich, oczywiście w wypadku zaistnienia nadzwyczajnych okoliczności, określonych przez władze kościelne. Również i głoszenie słowa Bożego uznane zostało przez całą tradycję Kościoła za element oczyszczający, a co więcej za usuwający grzechy. Świadectwem tego są słowa kapłana, jakie wygłasza on po odczytaniu Ewangelii: "Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy" (w wersji łacińskiej używany jest wręcz termin delicta, czyli przestępstwa!). Słuchanie, udzielanie odpowiedzi, dialog z Bogiem, który przemawia, jest wyrazem autentycznego z Nim pojednania. Jego słowo jest skuteczne. Ojcze nasz uznawane było zawsze za modlitwę o odpuszczenie grzechów. Prośba "i odpuść nam nasze winy ("grzechy" w wersji podanej przez ewangelistę Łukasza), jako i my odpuszczamy naszym winowajcom", stanowi prośbę o przebaczenie i zaangażowanie się w pojednanie z braćmi. Na zakończenie pragnę podkreślić, że najważniejsze nie jest kładzenie nacisku na spowiedź sakramentalną, lecz na nawrócenie serca, w przeciwnym wypadku istnieje bowiem ryzyko, iż spowiedź pozostanie pustym rytuałem, mechanicznym i pozbawionym swego znaczenia, będzie ona namiastką nawrócenia. opr. mg/mg Copyright © by Wydawnictwo "m"
\n czy można przyjąć komunię świętą bez spowiedzi
Osoba decyduje, jak często można przyjąć komunię na własną rękę. Kościół poleca na każdym stanowisku, a stanowiska 4, spowiadają się i przyjmują komunię, najlepiej co roku. Jeśli ktoś nie przychodził do kościoła przez długi czas - nie przyjmował komunii, a dusza żąda pokuty, nie obawia się przekonań ze strony Odpowiedzi ♥Żєℓєк♥ odpowiedział(a) o 11:48 Nic się nie stanie na swiecie fizycznym, ale:-bedziesz miała grzech ciężki-możesz miec wyrzuty sumienianie wiem czy warto blocked odpowiedział(a) o 11:46 Masz tylko grzech bo przyyjmujesz Pana Jezusa bez czystego serca . A potem musisz się z tego wyspowiadać : D Możesz iść, ale wiedz że będziesz mieć przez to grzech ciężki. wiki462 odpowiedział(a) o 11:47 Jprd.. No jasne, ksiądz na I Komunii Sw. nie tłumaczył..? To jest grzech 黒猫 odpowiedział(a) o 12:01 Nie można. Warunkiem przyjęcia jakiegokolwiek sakramentu(prócz chrztu i pokuty) jest stan łaski uświęcającej. blocked odpowiedział(a) o 13:14 Nie, gdyż wtedy taka komunia jest już żelek zdążyła wspomnieć, raczej z fizycznego punktu widzenia nic ci się nie stanie, lecz gdy masz wrażliwe sumienie i uświadomisz sobie, co zrobiłaś będziesz miała tak straszliwe wyrzuty sumienia, których w żaden sposób nie będziesz potrafiła stłumić, jedynie spowiedź generalna, będzie w stanie zapewnić twojemu sumieniu spokój. Ale nikt ci "w sumieniu nie siedzi" i nie wie, na ile możesz sobie pozwolić i co będzie, gdy przyjmiesz komunię świętą, z grzechem ciężkim, bez wcześniejszego sakramentu pokuty. Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sama. gdyż nikt nie jest w stanie ci pomóc. Pozdrawiam Będziesz miała grzech;)Nie można mamalaki odpowiedział(a) o 16:00 jeśli jestes głodna ;] a tak na poważnie to nic się nie stanie ... spowiedź święta nie jest tak naprawde aż tak ważna rówine dobrze możesz mieć zal za grzechy , mocne postanowienie poprawy i zadośuczynienie w domu sb zrobić i wyznać bogu w modlitwie albo na mszy a potem iść na komunię... karskol odpowiedział(a) o 20:32 najlepiej jakby nie bo przyjąć najświętszy sakrament z czarnym sercem to nie ładnie ale można jeśli potem się wyspowiadasz ataker odpowiedział(a) o 19:07 myślenie, że "potem się wyspowiadam i tak" to też zło, grzech. A świętokradztwo to straszny grzech. Dlaczego traktujemy Komunię jako jedynie jakąś czynność? Piszesz, tutaj, bo twoje sumienie podpowiada ci, że to jest złe. Ale mimo, że w głębi czujesz, to twoje słowa jakoś tego nie wyrażają. Pomyśl Uważasz, że ktoś się myli? lub Czy po spowiedzi trzeba przyjąć komunię? Nie trzeba, ale jak najbardziej można. Zakończona rozgrzeszeniem spowiedź nie zobowiązuje nas do przyjęcia komunii świętej, ale daje nam taką możliwość. Przypominamy bowiem, że zgodnie z prawem kanonicznym:
Komunia Święta jest bardzo ważnym elementem Mszy Świętej – to fakt. Mnie natomiast zawsze intrygowało pytanie o to kiedy możemy do komunii przystąpić. To zagadnienie okazuje się być wcale nieproste – na ten temat toczyły się, nieraz zażarte, teologiczne spory. Nasz Kościół wyrasta z tradycji starokatolickiej. Kamieniem milowym dla powstania ruchu starokatolików był spór jaki toczył się na przełomie XVI i XVII wieku pomiędzy Kapitułą Utrechcką w Holandii a Watykanem. Otóż Stolica Apostolska oskarżała katolików w Utrechcie o sprzyjanie jansenizmowi. Ojcem tego nurtu w katolicyzmie był Korneliusz Jansen (1585-1638). Mimo, że kapituła z początku odżegnywała się od jego myśli, to zarzuty były jednak w dużej mierze zasadne, skoro wikary apostolski Utrechtu Petrus Codde podczas wizyty w Rzymie w roku 1700 odmówił podpisania instrukcji papieża Aleksandra VII potępiającej jansenizm (formularz taki zobowiązany był także podpisać cały kler we Francji). Wynika z tego, że część niderlandzkich duchownych faktycznie jansenizmowi sprzyjała. Janseniści z kolei praktykowali „skrupulatne podejście do przyjmowania sakramentów świętych” [Leksykon pojęć teologicznych, Kraków 2002]. Stąd oczywiście przyjęcie sakramentu Eucharystii podlegało według zwolenników jansenizmu pewnym regułom. „Wymagana była całkowita wolność nawet od grzechów powszednich i absolutnie czysta miłość Boga. Komunia św. stawała się zapłatą za cnotę, a nie pokarmem umacniającym wiarę i miłość. W opanowanych przez jansenizm kościołach powiało smutkiem, grozą, przerażeniem. Człowiek zaczął bać się Boga. Do Eucharystii tylko niekiedy odważał się przystępować.” – pisał współczesny naszym czasom rzymskokatolicki duchowny [ks. T. Dajczer, Rozważania o wierze, Częstochowa 1992]. Ostatnie zdania ewidentnego oponenta jansenizmu nie są chyba sprawiedliwe, skoro Kościół Utrechcki nadal trwa w duchu starokatolickim, wyznając całe wieki własne przekonania a wierni najwyraźniej nie ulegli „grozie”, „przerażeniu” po dzień dzisiejszy uczestnicząc w nabożeństwach. Jednak ciekawy jest sam fakt, że ten element myśli Jansena jeszcze teraz wyzwala w teologach rzymskokatolickich takie emocje! Należy sobie więc po pierwsze zadać pytanie czy bycie wolnym od grzechu powszedniego jest czymś niewłaściwym? Przecież od grzechu powszedniego wyzwalamy się, spowiadając się przed Panem Bogiem. I przecież – w moim odczuciu – spowiedź powszechna podczas Mszy Świętej, poprzedzająca przyjęcie Komunii Świętej jest wyznaniem naszych grzechów i wymaga głębokiego żalu za nie oraz chęci poprawy, tak by stać się godnym przystąpienia do niej. Może zatem cytowany teolog, zakłada powierzchowność a nawet i nieszczerość w rozliczaniu się chrześcijanina z grzechów dnia powszedniego? Starokatolicy, u których przecież nie ma obowiązku spowiedzi „usznej” (choć w różnych kościołach tej tradycji, również naszym, istnieje możliwość wyznania grzechów w osobistej rozmowie z księdzem), jednego są pewni: rozliczenie się z grzechów powszednich przed Bogiem jest naszą powinnością. Od osobistego podejścia zależy jedynie czy rozmawiamy z Nim o naszym postępowaniu codziennie. Jednak, jak sądzę, przed Komunią Świętą taki dialog jest konieczny. Dalej – czy można piętnować miłość do Boga? Ale skoro autor mówi konkretniej o „absolutnie czystej” miłości do Boga – no cóż, jakie jest rozgraniczenie między miłością „absolutnie czystą” a, przyjmijmy roboczy termin, „zwykłą”? Bo chyba pojęcie „miłości byle jakiej” w ogóle nie powinno istnieć, skoro nawet małżeńskie kłótnie wynikające z nienawiści, podlegają często zasadzie „kto się lubi, ten się czubi”. Wydaje mi się, że przy braku miłości nie chce się nam już nawet krzyczeć na naszego życiowego partnera. Bo i po co, skoro wiemy, że stał się nam obojętny? A jeśli Bóg byłby nam obojętny – po co mielibyśmy przyjmować Jego Ciało i Krew podczas mszy? Może się przecież także zdarzyć, że z jakiegoś powodu poczujemy do Boga złość, gdy życie przyniesie nam duży cios. Wówczas nie od razu może nam być dane zrozumienie czemu nam się przydarzył. Zanim pojmiemy jakąś życiową porażkę wielu z nas będzie zapewne odczuwać do Boga pretensję. I wielu ludzi będzie długo myślało i modliło się by zrozumieć, i przyjąć los dany nam przez Pana. Czy złoszcząc się na Stwórcę będziemy chcieli przyjąć Komunię Świętą? Chyba, że zmuszeni przez otoczenie, znajomych, którzy tego od nas wymagają albo nam się tylko wydaje, że będą na nas krzywo patrzeć, kiedy w kościele nie podejdziemy do ołtarza. Czy takie postępowanie będzie z naszej strony fair? Nie potrafię dokładnie wyjaśnić dlaczego, jeszcze jako dla nastolatka moje wyobrażenie o przystąpieniu do Eucharystii było właśnie dokładnie takie „jansenistyczne”. Nie budziło ono jednak we mnie grozy ani przerażenia. I faktycznie Komunia Święta była dla mnie „zapłatą za cnotę”, która za każdym razem dawała mi jednak poczucie szczęścia i wielkiego spełnienia. Wobec tego nie potrafię dostrzec w tej postawie nic złego ani „zdrożnego”. Nie wiem także czy w takim razie uczące mnie zasad wiary rzymskokatolickiej siostry zmartchwychwstanki były tajnymi heretyczkami i popleczniczkami Jansena? Trudno mi sobie wyobrazić by głosiły zasady sprzeczne z nauką Kościoła, choć na pewno o Jansenie słyszały, wszystkie były bowiem bardzo dobrze wykształcone. Do zebrania tych myśli skłonił mnie głos naszego biskupa Piotra Hickmana, który powiedział podczas swojej wizyty w Poznaniu mniej więcej tak (zapamiętałem jedynie sens), jeżeli źle zapamiętałem, poprawcie mnie: „przystępując do komunii, otrzymując Ciało i Krew Jezusa Chrystusa dostajecie dar miłości, który was przemienia. Przyjmujcie Je i pozwalajcie by Jezus w was działał.”. Zrozumiałem to zdanie tak: kiedy wątpisz, kiedy brak ci sił, kiedy jesteś niepewny swej wiary – przyjmij Jezusa w Eucharystii. On cię przemieni, doda ci odwagi i natchnie cię Bożym Duchem. Trudno zaprzeczyć takiej myśli głębokiego sensu, skoro Bóg potrafi zesłać na nas wiarę, czynić cuda, nawet wtedy, gdy wcale nie jesteśmy na to gotowi i się tego nie spodziewamy. Czy jednak w takim razie daje się pogodzić moje wcześniejsze rozumienie tego sakramentu z wykładnią biskupa? Wydaje mi się, że kluczem może być fakt, że nie tylko jesteśmy Kościołem tradycji starokatolickiej, ale również członkiem Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej. Skoro zaś wyznajemy ekumenizm, a ma to dla mnie i osobisty, głęboki sens (o czym może napiszę kiedy indziej), zatem nasza teologia sięga do różnych tradycji. I wobec znikomej wiedzy teologicznej piszącego, trudno mi powiedzieć, gdzie omawiana myśl znajduje uzasadnienie, ale z pewnością je posiada. Dla mnie prywatnie jest to nie bez znaczenia – rozumiejąc przekaz biskupa Piotra, trudno byłoby mi od razu przyjąć (jeżeli taka konieczność zachodzi) inne podejście do tego problemu. Właśnie problemu, ponieważ przez naście ostatnich lat mojego życia bez wiary, do Komunii nie przystępowałem. Nawet podczas rzadkich, ale ważnych uroczystości, trafiając do kościoła nie potrafiłem przyjąć Eucharystii. A przecież mogłem, któż by mnie potępił wobec tylu zgromadzonych wiernych? I pragnienie takie z mojej strony w głębi duszy czasem się pojawiało, i nawet zazdrościłem rzymskim katolikom, którzy tak ochoczo, tłumnie, a ja miałem czasem wrażenie, że jeszcze mówiąc do mnie „patrzcie jakim jestem wzorowym i prawym katolikiem!”, podchodzili pod schody wiodące ku ołtarzowi. Gdy mówimy o sakramencie Eucharystii istotna jest jeszcze jedna kwestia – ci rzymscy katolicy w mojej rodzinie, którzy byli rozwiedzeni (i paradoksalnie byli to akurat zawsze ludzie czyniący dla bliźnich wiele dobrego) – według zasad Kościoła Rzymskokatolickiego takiego sakramentu otrzymywać nie mogli. Nie da się ukryć, że de facto całe ich dorosłe życie było tym przepisem napiętnowane. Ale ta kwestia nas, reformowanych katolików Bogu dzięki nie dotyczy. A fakt, że w jednej (na całym świecie!) diecezji niemieckiej (Fryburgu) wprowadzono nową instrukcję, pozwalającą przystępować rozwodnikom do komunii, na zasadzie nasuwającej mi na myśl rzucenie na rynek małej ilości nowego produktu, by wybadać czy konsumenci go polubią, tylko potwierdza moje przekonanie o niesprawiedliwości jaką przesiąkł Kościół Rzymski. I dziękuję Bogu, że odnalazłem swoją drogę duchową najpierw u starokatolików w Niemczech a teraz w Reformowanym Kościele Katolickim. Z Bogiem! Bolo Cichy v. Wolfsberg
Odpowiedzi na to pytanie można szukać w trzecim przykazaniu kościelnym. Każdy wierny jest zobowiązany przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć Komunię świętą Teoretycznie więc sama
Czas epidemii i związane z nim obostrzenia dotykają wielu aspektów życia. Także religijnego. W okresie wielkanocnym katolicy są zobowiązani, w myśl trzeciego przykazania kościelnego, przynajmniej raz przyjąć komunię świętą. Ale co w przypadku, gdy z różnych względów będzie to niemożliwe?Z tym pytaniem udaliśmy się do o. Marka Krzyżkowskiego, redemptorysty z Parafii i Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy na krakowskim Podgórzu, który wyjaśnił, jak należy rozumieć kościelne zapisy w obecnym zbliżają się święta wielkanocne, kolejne, które upłyną w cieniu epidemii. To trudny czas, zwłaszcza dla katolików. Obowiązują limity w kościołach, teraz po lockdownie jeszcze mocniej zaostrzone. Powracają pytania o to, jak funkcjonować w tym czasie, a powodem naszego spotkania jest trzecie przykazanie kościelne: „Każdy wierny zobowiązany jest przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć komunię św.”. Jak należy interpretować ten zapis?– Cały ten zapis mówiący o Wielkanocy, obejmuje cały jej okres. Ten trwa od Środy Popielcowej, a więc obejmuje także cały Wielki Post, aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. My, Polacy mamy swego rodzaju przywilej, gdyż tylko w naszym kraju obowiązuje to, że okres Wielkanocy wydłużony jest o jeden tydzień, więc do uroczystości Trójcy Św. To prawie trzy miesiące, kiedy mamy czas na spowiedź wielkanocną i przyjęcia komunii przykazanie, które mówi o tym, że jesteśmy zobowiązani przynajmniej raz w roku, właśnie na Wielkanoc, przyjąć komunię św, jest przykazaniem, którego złamanie spowoduje narażenie się na jakieś szczególne restrykcje? Czy będąc już potem u spowiedzi i mówiąc, że w okresie wielkanocnym nie byliśmy do komunii, będziemy mieć „problemy”?– Myślę, że ważnym odnośnikiem będą w tym momencie słowa Pana Jezusa, który powiedział - „To nie człowiek jest dla prawa, ale prawo dla człowieka”. Te słowa są ważne dla zrozumienia obecnej sytuacji i trudnych czasów, z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Przepisy nie są suche i martwe. Nie chodzi o to, że one muszą być spełnione, a jeśli tego nie zrobimy, to stanie się jakaś tragedia. One oczywiście są naszym drogowskazem w wędrówce do Pana Boga, w tożsamości chrześcijańskiej. Te przepisy są też interpretowane według czasu, który przeżywamy. Mamy utrudnioną sytuację, mamy reżimy sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz episkopat od początku zachęcają kapłanów i wiernych, żeby pozostawać w domu i łączyć się duchowo. W pewien sposób korzystanie z sakramentów jest więc utrudnione. W tamtym roku biskupi przypominali nam, a w tym roku uaktualniają te prawdy – jeżeli ktoś nie jest w stanie, ze względu zarówno chorobowych, ale też ma lęki i obawy, aby nie pojawić się w kościele, nie ma grzechu. To nie jest coś, co jest pod prawem i przynosi grzech ciężki, który jest kategorycznym drugiej strony jest jednak taka zachęta, żebyśmy, jeśli przyjdzie taki moment, tak jak w tamtym roku, kiedy ta pandemia bliżej lata troszeczkę zelżała, przyszli do kościoła. Mówiąc krótko – w najbliższym, najlepszym momencie, w którym mogę być na mszy w kościele, skorzystajmy z tej możliwości. Nie trzeba trzymać się skostniałych przepisów, które mają mnie zniewalać. Prawo nie ma rodzić w moim sercu jakiegoś lęku. Tym bardziej spowiedź, czy komunia św., bądź Wielkanoc. Pan Jezus i św. Paweł pokazują nam w święta Wielkanocne, że jesteśmy wolnymi ludźmi, dziećmi. To nie znaczy, że mamy robić, co chcemy, ale jesteśmy wolni w Chrystusie, więc Pan Bóg traktuje nas na poważnie – widzi nasze trudy, lęki i obawy. W tym momencie biskupi przypominają nam też o akcje żalu doskonałego – tego można dokonać właśnie w tym czasie wielkanocnym, kiedy nie ma możliwości pójścia do spowiedzi. Jeżeli nie będzie mnie w tym czasie w kościele, to mogę w sobie wzbudzić właśnie akt żalu doskonałego. Przepraszam Pana Boga w sercu, staję w prawdzie swoich grzechów i niedoskonałości. Uzasadnieniem żalu doskonałego jest fakt, że w najbliższym czasie, kiedy będę mógł pójść do spowiedzi, faktycznie to zrobię. Jeżeli nie będę mógł tego zrobić, bo pandemia wciąż będzie się rozwijać, to akt żalu doskonałego jest traktowany na równi ze spowiedzią. Nie jest nią, ale w sytuacjach nadzwyczajnych jest stawiany niemal na interpretowana jest sprawa postu w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Jak powinniśmy pościć? Czy jest to zarządzenie wynikające z prawa, czy tradycja?– W Kościele mamy dwa rodzaje postów. Pierwszy, najbardziej popularny, to post piątkowy. On jest zobowiązany nie tyle prawem, co zwyczajem. Konferencja Episkopatu danego kraju określa, na czym ten post polega – jest to odniesienie do Wielkiego Piątku, momentu, pamiątki śmierci Pana Jezusa. Na przykład we Włoszech piątkowy post nie jest wstrzemięźliwością od mięsa, a zachętą do czynienia dobrych uczynków. W Polsce mieliśmy dwie praktyki – powstrzymywanie się od udziału w zabawach i wstrzemięźliwość mięsną. Od kilkunastu lat, zgodnie z ustanowieniem Konferencji Episkopatu Polski, obowiązuje nas wyłącznie wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. To jest post zwyczajowy, a co za tym idzie, nie ma on rangi grzechu, bardziej upamiętnienia śmierci Pana Jezusa, jakim jest każdy piątek. Oczywiście wiemy, że każda uroczystość, która wypada w piątek danego roku, znosi ten post. Mamy jednak dwa dni w ciągu roku – to jest Środa Popielcowa, która rozpoczyna Wielki Post oraz Wielki Piątek, kiedy obowiązuje post ścisły. Ten także ma podwójne znaczenie, jest jakościowy i ilościowy. Jakościowy, to znaczy wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a ilościowy, czyli możliwość spożycia trzech posiłków w ciągu dnia, w tym dwa razy lekko, a raz do sytości. Oczywiście, tutaj też chodzi o podejście. Raz do sytości nie oznacza, że mamy pęknąć z przejedzenia. Tu należy zaznaczyć, że ten post obowiązuje ludzi zdrowych. Jeżeli ktoś ma różne schorzenia i choroby, czy przeciwwskazania od lekarzy, to ten post musi być też uzasadniony i przystosowany do danego trybu życia lub zdrowia. Są bowiem takie przypadki zdrowotne, kiedy wierny nie może w żaden sposób takiego postu poście chodzi też o postawę mojego serca – że rezygnuję z czegoś nie dlatego, że jedzenie jest złe, ale dlatego, że chcę się umartwić, żeby docenić pewne rzeczy, wpisać się w to, co Pan Jezus przeżył i dla mnie uczynił. Mamy też przedziały wiekowe (ilościowy od 16. do 60. roku życia, a jakościowy od 18.), ale to znów kwestia postawy serca. Zapraszamy do tego wszystkich, to nie ma być tylko przepis, ale włączenie się w wydarzenia zbawcze. W kościele od dawna post znany był jako przygotowanie do wielkich uroczystości. Takim zwyczajowym, niewpisanym w prawo postem, jest Wigilia Bożonarodzeniowa, która w pewien sposób także jest postna. Owszem, jest uroczysta, obfita, ale bezmięsna. Stosunkowo bardzo mało mówi się o wspomnianym poście w Wielką Sobotę. Ten ma jednak wyjątkową tradycję, gdyż w kościele nazywamy go postem paschalnym. Podobnie jak post w Wielki Piątek i Środę Popielcową, jest on obwarowany prawem – nieprzestrzeganie wiąże się ze złamaniem przepisu. Jednak post paschalny jest bardziej tradycyjny, a więc nie ma konkretnej ilości i jakości, ale chrześcijanie powstrzymują się od pokarmów mięsnych, żeby przygotować się do świąt zaznaczyć, że post nie ma nic wspólnego z jakimiś dietami, a tak to czasem traktujemy. Nie chodzi tutaj o to, żeby się odchudzić, przygotować swoje ciało na bardziej obfite i tłuste potrawy, ale ma mieć to przede wszystkim wymiar uświęcający. Postowi powinna towarzyszyć modlitwa, o czym kościół przypomina. Dlatego też w te dni modlitwy jest jej bardzo dużo, jest intensywna, ale pomaga nam, żeby ten post był święty, żeby prowadził mnie do Pana napoje można spożywać w trakcie postu ścisłego? Czy warunkiem jego spełnienia jest picie wyłącznie wody?– Gdybyśmy patrzyli tylko prawniczo na Kodeks Prawa Kanoniczego, dekrety czy wypowiedzi biskupów z Episkopatów danego kraju, nie ma w nich nic na temat napojów. Należy po raz kolejny wspomnieć, iż chodzi o moją postawę, moje serce. Jeśli na przykład jestem uzależniony od słodkich napojów czy kofeiny, można w postawie mojego serca odmówić ich sobie. W te dwa dni w ciągu roku można postanowić, że nie pijemy kawy. To jest też kwestia mojego podejścia, czy ją posłodzę czy też nie. Sam dokonuję wyboru, sam decyduję o tym, czy sobie czegoś wygląda post ścisły w kontekście chorób przewlekłych? To znaczy, nie jesteśmy w danej chwili, na przykład w Wielką Środę czy Wielki Piątek, chorzy, nie mamy grypy, ale od lat cierpimy na różne dolegliwości, typu cukrzyca. Czy jesteśmy objęci nakazem postu? Jak rozpoznajemy to czy możemy pościć?– Jeśli ktoś choruje na choroby przewlekłe, czy chorobę czasową, jak grypa, czy teraz koronawirus, to przede wszystkim, jeśli ktoś chce podjąć taki post, powinien to uzgodnić nie tyle z księdzem, co z lekarzem. Myślę, że warto zasięgnąć rady specjalisty na temat tego, czy można podjąć jakikolwiek post. Jeśli ktoś choruje na np. na cukrzycę, nie może podjąć ścisłego, ostrego postu, bo to mogłoby skończyć się tragicznie. Kwestia zdrowia jest najważniejsza, więc powinna być przede wszystkim uzgodniona z lekarzem. Post ma być oczyszczającym, uświęcającym, a nie kończącym się dla mnie, w najlepszym przypadku, wizytą w szpitalu. Kiedy nie mogę zrobić sobie „postu jedzeniowego” to wtedy mogę podjąć jakąś inną praktykę. Dziś na równi traktujemy ciało i ducha. Nie może być tak, że w umartwianiu ducha, zatracone zostanie wierny nie będzie miał grzechu jeśli w Triduum nie pojawimy się w kościele?– Biskupi podkreślają, że w obecnych czasach chodzi przede wszystkim o łączenie duchowe. Z wielu kościołów odbywają się transmisje z nabożeństw czy liturgii. Warto z tego korzystać. Oczywiście biskupi zachęcają też do tego, a było to na początku różnie przeżywane, żebyśmy potraktowali uczestnictwo w transmitowanych nabożeństwach tak, jakbyśmy znajdowali się w kościele. Warto podkreślić też to, o czym mało się mówi, żeby to nie była retransmisja. To znaczy, msza jest o 9:00, ale obejrzę ją sobie później, bo akurat nie mam czasu. To jest na żywo i ma być przeżywane w tym konkretnym momencie. Warto też przygotować swoje mieszkanie, pokój, tak, aby pojawił się krzyż, świece, żeby to było przeżywane w sposób duchowy. Tak samo w przypadku komunii świętej duchowej. Kościół przypomina, że można przyjąć Pana Jezusa właśnie w sposób duchowy, wyrażając w sercu taką intencję. Wracając na koniec do Wielkiej Soboty i błogosławieństwa pokarmów. W tym roku ono się odbędzie. Jest jednak podobna zachęta, tak jak roku temu, kiedy wspomnianego błogosławieństwa nie było – żeby uczynili je ci, którzy są „kapłanami ogniska rodzinnego”, jak nazwał to ksiądz arcybiskup. Takim kapłanem najczęściej jest ojciec lub matka rodziny. Można wspólnie pomodlić się przy śniadaniu i pobłogosławić pokarmy. Możemy mieć obawy przed uczestniczeniem w tych wszystkich liturgiach, w Triduum, kiedy jest dużo ludzi, ale zachęcam, żeby mimo wszystko wykorzystać ten czas w tygodniu, kiedy kościoły także są otwarte, lub na liturgiach, podczas których tych ludzi jest mniej. Mimo wszystko poruszamy się, korzystamy ze środków lokomocji, jesteśmy w sklepach. Przy okazji, możemy wykorzystać fakt, że w kościele jest mało ludzi.
  1. Եщуςекреρо α
    1. Дεկ роπеклιթо
    2. Иմо оծеգ слоኛոреμе տеሤаζоչխ
  2. Фեኺοглዩሃи οպиզо
Błędne przekonania są powszechne, choć nie mają żadnego zakorzenienia w teologii. – Komunię świętą może przyjąć każde ochrzczone dziecko, nieważne czy ma dwa lata, czy siedem

Moderatorzy: bramin, szumi (nie) przyjęcie Komunii Świętej Autor Wiadomość Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 6:57Posty: 23 (nie) przyjęcie Komunii Świętej Dzisiaj na Mszy zastanowiła mnie jedna sprawa. Czy grzechem jest nie przyjęcie Komunii na Mszy świętej, będąc w stanie łaski uświęcającej? Mam pewien problem, i w zasadzie całą Mszę płakałam. Byłam cała zapłakana, więc wstydziłam się podejść do Ołtarza, aby przyjąć Komunię Świętą. Przełamałam się, i poszłam - ale czy gdybym nie podeszła, miałabym grzech? Cz gru 10, 2009 20:04 parafianka Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 5:59Posty: 20 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej Najbezpieczniej chyba zapytać spowiednika Ale skoro pytanie padło tu to wydaje mi się, że nie byłby to grzech. Cz gru 10, 2009 20:18 Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18Posty: 7422 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej Grzech by to nie był, ale byłoby to jednak niewskazane. W końcu po to idzie się na Eucharystię, aby spożywać Ciało i Krew ew. w ramach jakich ćwiczeń duchowych... Cz gru 10, 2009 20:33 std Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 6:57Posty: 23 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej Dziękuję za odpowiedzi Parafianko, spowiednika zapytam, a na forum pytanie zadałam z czystej, babskiej ciekawości Bo w konfesjonale byłam dziś, więc póki co się nie wybieram a byłam ciekawa jak inni ludzie patrzą na tą sprawę. Cz gru 10, 2009 21:15 julita Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53Posty: 121 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej std napisał(a): Mam pewien problem, i w zasadzie całą Mszę płakałam. Byłam cała zapłakana, więc wstydziłam się podejść do Ołtarza, aby przyjąć Komunię Świętą. Przełamałam się, i poszłamByłam kiedyś w podobnej sytuacji i także się przełamałam i poszłam, ale myślę, że nie pójście wówczas też nie byłoby wielkim złem w oczach Boga, ponieważ On najlepiej wie co jest w naszym sercu... Cz gru 10, 2009 21:19 kawa Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13Posty: 377 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej grzech na pewno nie, głupota raczej tak. Potrzebujemy Boga, potrzebujemy Jego miłości i bliskości, więc potrzebujemy Go w Komunii. Może szczególnie wtedy, kiedy mamy problem, jesteśmy zapłakani i zupełnie rozwaleni. Czego tu się wstydzić? Każdemu się zdarza... N gru 13, 2009 20:45 std Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 6:57Posty: 23 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej kawa, pewnie że się zdarza... ale kiedy chodzisz na Mszę kilka razy w tygodniu i na każdej jest to samo, to w końcu zaczynasz się wstydzić... N gru 13, 2009 22:14 adzia1989 Dołączył(a): Wt lis 17, 2009 12:00Posty: 37 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej to moze porozmawiaj z jakimś księdzem o tym może ci pomoże _________________adzia1989 N gru 13, 2009 22:25 miki3 Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52Posty: 90 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej nie jest to oczywiście grzech. Przyjmowanie Komunii Świętej nie jest na Mszy obowiązkiem. _________________ forum o papieżach i papiestwie. Wt gru 15, 2009 20:55 WIST Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47Posty: 12979 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej miki3 napisał(a):nie jest to oczywiście grzech. Przyjmowanie Komunii Świętej nie jest na Mszy wypowiedz zmroziła mi krew w żyłach. Ciągle słysze że będąc na Mszy swiętej należy przyjąc Komunię, a co z atym idzie jeśli są jakieś przeszkody to iśc do spowiedzi, która jest możliwa również podczas Mszy. Rzecz banalna, ale widzę że jednak nie dla wszystkich,m więć może ja przypomnę, Eucharysita jest szczytem życia duchowego. To jakby napisać "bycie w szkole nie zobowiązuje do nauki". Świadczy to chyba o słabym zrozumienia czym Msza Św. jest. _________________Pozdrawiam WIST Wt gru 15, 2009 21:14 nomines Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17Posty: 1233Lokalizacja: Nowy Sącz Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej Mnie Mama zawsze uczyła, że jak się jest na Mszy i nie przyjmie się Komunii to przed następną Mszą w której się uczestniczy powinno się przystąpić do spowiedzi. W sumie to trzymałem się tego zawsze choć przyznam się, że jeszcze nie zdarzyło mi się być w stanie łaski i w czasie Mszy nie pójść do Komunii (no dobra zdarzyło, ale wtedy byłem na kilku mszach w ramach pomocnika kościelnego a Komunię przyjąłem na pierwszej Mszy w której uczestniczyłem )Pozdrawiam _________________"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."Zenon Ziółkowski zapraszam :) Śr gru 16, 2009 0:35 Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55Posty: 728 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej miki3 napisał(a):nie jest to oczywiście grzech. Przyjmowanie Komunii Świętej nie jest na Mszy dwoje zakochanych się spotyka, pragną się do siebie przytulić, całować... Nienasyceni są tacy, jakby... Co jednak powiedzieć, gdy się spotyka dwoje ludzi, którzy twierdzą, że są w sobie zakochani, ale się nie dotykają, nie całują, czasem nawet wypowiadane przez nich słowa nie mają w sobie dawnego zapału, są ciche i (w zakochanie) nie praktykujący? _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne Polska. Śr gru 16, 2009 7:50 JerzM Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01Posty: 175 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej WIST napisał(a):miki3 napisał(a):nie jest to oczywiście grzech. Przyjmowanie Komunii Świętej nie jest na Mszy wypowiedz zmroziła mi krew w żyłach. Ciągle słysze że będąc na Mszy swiętej należy przyjąc Komunię, a co z atym idzie jeśli są jakieś przeszkody to iśc do spowiedzi, która jest możliwa również podczas Mszy. Rzecz banalna, ale widzę że jednak nie dla wszystkich,m więć może ja przypomnę, Eucharysita jest szczytem życia duchowego. To jakby napisać "bycie w szkole nie zobowiązuje do nauki". Świadczy to chyba o słabym zrozumienia czym Msza Św. porównania cytat z kard. J. Ratzingera ("Droga Paschalna", "Czy nie jesteśmy nazbyt nierozważni w przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu? Czy od czasu do czasu nie byłby pożyteczny, a nawet konieczny, post duchowy, w celu pogłębienia i odnowienia naszej relacji do Ciała Chrystusa? (...) od czasu do czasu potrzebujemy lekarstwa przeciwko naszym przyzwyczajeniom i bezmyślności; od czasu do czasu potrzebny jest nam post - duchowy i cielesny - abyśmy mogli w nowy sposób zrozumieć dary Pana (...)".A to fragment z dekretu "Sacra Tridentina", który został wydany na życzenie Piusa X, aby zachęcić do Komunii Świętej, jednak z zachowaniem pewnych zasad :"1. Częsta a nawet i codzienna Komunia święta, jako odpowiadająca gorącym życzeniom Chrystusa Pana i Kościoła katolickiego, ma być dozwolona wszystkim wiernym każdego stanu i zawodu tak dalece, żeby uczestnictwo Stołu Pańskiego nie było wzbronione nikomu, który jest w stanie łaski i do Komunii św. przystępuje z sercem prostym i pobożnym, czyli w dobrej Dobrą intencję, jako warunek do Komunii świętej wymaganą, tak pojmować należy, żeby chęć przystąpienia do Stołu Pańskiego nie wypływała z nabytego zwyczaju, z próżności, albo z innych względów ludzkich, lecz ze szczerego pragnienia podobania się Bogu, ściślejszego zjednoczenia się z Bogiem więzami miłości, zaczerpnięcia w Najświętszym Sakramencie lekarstwa na uleczenie swych niemocy i błędów"Dobrze przyjmować Komunię Świętą, ale ten czas zjednoczenia z Bogiem oprócz stanu łaski, wymaga dobrego usposobienia i wcale nie jest oczywiste, że podczas każdej Mszy mamy należytą postawę. Cz gru 17, 2009 9:40 Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55Posty: 728 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej JerzM napisał(a):Dobrze przyjmować Komunię Świętą, ale ten czas zjednoczenia z Bogiem oprócz stanu łaski, wymaga dobrego usposobienia i wcale nie jest oczywiste, że podczas każdej Mszy mamy należytą to jest właśnie modlitwa celnika tuż przed Komunią. _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne Polska. Cz gru 17, 2009 11:06 WIST Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47Posty: 12979 Re: (nie) przyjęcie Komunii Świętej JerzMJak rozumiem można to streścić do "jeśli ma być nie godnie (wedle przyzwyczajenia) to lepiej może na tej Mszy komunii nie przyjmować". I ja tego nie neguje bo autorzy tych wypowiedzi wykazali się jedynie troską. Ostatecznie każdy ma sumienie i żadna sztywna regułka tu nie może być decydująca. Z drugiej strony może być i tak że ciągle będą pojawiać się jakieś niegodne powody do nieprzyjmowania, zapewne nie o to chodziło autorom. Ostatecznie sądzę że potrzeba po prostu skupienia i przyjęcia Jezusa na tyle na ile to jest w naszej mocy. Ma być godnie, ale to nie znaczy że tylko dla "zdrowych", bo ilu z nas jest zdrowych i w pełni sił duchowych? Czy tylko dla takich jest ten sakrament? Natomiast miki3 do którego wypowiedzi się odniosłem, lekką ręką uznał że nie trzeba komunii przyjmować, tak jakby Msza i Eucharystia to były dwie niezależne rzeczy, co przecież prawdą nie jest. Zachęcanie, czy wręcz duchowa konieczność nierozerwalnie wiąże się ze świadomością co się czyni. I ja to również podkreśliłem wcześniej pisząc o szczycie życia duchowego. Nie ma obowiązku ale jest sumienie, nie ma obowiązku ale należy zrobić wszystko aby komunię przyjąć, co wiąże się z wysiłkiem pojednania z bliźnimi, pojednania z Bogiem, spowiedzi, nastawienia na Mszy, postanowienia poprawy itd. Jak sobie odpuścimy Eucharystie to najprawdopodobniej i to wszystko sobie też odpuścimy. _________________Pozdrawiam WIST Cz gru 17, 2009 14:38 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników

TWIERDZENIE 1. „Jezus też udzielał Komunii na rękę.”. ODPOWIEDŹ KSIĘDZA: Ksiądz potwierdza to, była taka tradycja na początku Kościoła i Jezus prawdopodobnie podał uczniom przy Ostatniej Wieczerzy Komunię na rękę. Jednak to, że ojcowie kościoła podają informację o udzielaniu Komunii Świętej na rękę, to nie znaczy
Żyją bez ślubu kościelnego i cierpią, bo nie mogą przyjąć komunii świętej. Nie odchodzą jednak od Kościoła - raz w miesiącu spotykają się w salce na plebanii parafii katedralnej w Elblągu. - To podtrzymuje nas na duchu – mówi i Marek od 32 lat żyją bez ślubu kościelnego - w tzw. związku niesakramentalnym. Nie mogą przyjąć komunii św., bo żaden ksiądz podczas spowiedzi nie da im To jest dla nas problem, szczególnie gdy są święta: Boże Narodzenie i Wielkanoc – mówi Anna. - Wszyscy idą do komunii, a my nie. To bardzo się jednak z tym żyć. - Uczestniczę w rekolekcjach. To wzmacnia i dodaje skrzydeł - mówi Anna. - Fizycznie komunii nie przyjmuję, ale sercem tak. Ksiądz dr Mariusz Ostaszewski, który prowadzi elbląską grupę wsparcia, potwierdza, że samo pragnienie komunii jest ważne dla Boga. - Przecież będzie on sądził z miłości - przekonuje. - Sam z miłości do nas umarł na krzyżu. Czytaj też: Małżeństwo - dla kogo i po co?W obliczu śmierciO tym, jak silne jest pragnienie przyjęcia komunii, wie dobrze Andrzej. Od 25 lat jest w związku niesakramentalnym. - Podczas ślubu syna nie wytrzymałem i przystąpiłem do komunii św – wspomina. - Potem miałem straszne wyrzuty sumienia. Poszedłem do spowiedzi. Otrzymałem rozgrzeszenie. Maria z kolei bardzo pragnęła komunii przed poważną operacją. - Bałam się, że mogę umrzeć bez pojednania z Bogiem – wspomina. - Nie spowiadałam się, bo przecież nie dostałabym rozgrzeszenia. To było dla mnie dramatyczne przeżycie – dodaje. Ks. Mariusz odpowiada, że gdy zagrożone jest życie, ksiądz udzieli rozgrzeszenia podczas spowiedzi i można przyjąć komunię. Strach ma wielkie oczySą też inne obawy. - Gdybym umarł, to pewnie nie miałbym katolickiego pogrzebu, skoro żyłem w grzechu – niepokoi się Grzegorz. Okazuje się, że niepotrzebnie. - Ksiądz nie może odmówić pogrzebu – zapewnia ks. Mariusz. - Dzieje się tak tylko wtedy, gdy ktoś za życia oświadczy, że tego nie chce. Spotkałem się z tym, że młody mężczyzna napisał list, że nie życzy sobie chrześcijańskiego pochówku. Stres przeżywają też pary podczas kolędy. - Baliśmy się oceny naszego postępowania, ale okazało się, że niepotrzebnie – mówi Marcin. - Ksiądz nas nie pouczał. Czytaj też: Rodzicom bez ślubu trudno ochrzcić dzieckoPiąta edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcyBez seksuPary żyjące bez ślubu są często rozgoryczone. - Żyjemy czasem bardziej po katolicku niż inni, którzy do komunii przystępują co tydzień – narzeka Magda. Iza przyznaje, że na początku swojego związku buntowała się przeciw kapłanom. - Uważałam, że oni są winni mojej sytuacji w Kościele – wspomina. - Potem się uspokoiłam, gdy zaczęłam czytać religijne książki. Przed chrztem córki prosiłam znajomych, by w mojej intencji przyjęli komunię. Byłam szczęśliwa, nie czułam żalu, że ja nie mogę. Iza i jej mąż tak bardzo chcieli przyjąć komunię, że nawet zdecydowali się na rezygnację z seksu. Żyjącym razem ale w czystości Kościół nie odmawia komunii świętej. - Niestety, nie udało się – mówią zgodnie. - Nie wytrzymaliśmy dobroO rezygnacji z seksu myślą także Anna i Marek. - Do tego trzeba dojrzeć – uważa Marek. - Trzeba wiele czytać, Pismo Święte czy Dzienniczek Siostry Faustyny. Co najważniejsze, trzeba wierzyć, że przyjdzie taki czas, iż przyjmiemy komunię św. bez względu na to, czy nam się uda żyć seksu. Ks. Mariusz potwierdza tę wiarę. - Nigdy nie mówcie nigdy - radzi. - Komunię przyjmiecie za jakiś czas – dodaje. Pytanie kiedy, pozostaje bez nurtuje pytanie, czy jeśli nie otrzymają rozgrzeszenia i nie przyjmą komunii, będą zbawione. - Pan Bóg nie potępił łotra ani Marii Magdaleny – przekonuje ks. Mariusz. - Najważniejsze jest przestrzeganie zasady: czyń dobro, unikaj zła. Trzeba się modlić, uczestniczyć we mszy św. i pamiętać o dobrych uczynkach. Czytaj też: Pierwszy krok do uznania związków bez ślubuJaka przyszłość?O zmianie partnera i powrocie do poprzedniego kościelnego związku nikt nie Po co dwoje ludzi ma się męczyć; z tego nic dobrego nie wynika, stąd decyzji o rozstaniu już nie zmienię – zapewnia Andrzej. Jaka więc przyszłość czeka związki niesakramentalne?Rezygnacja z seksu jest raczej mało realna, chyba, że w starszym wieku. Pozostaje nadzieja, że jest możliwość stwierdzenia nieważności małżeństwa. - To znaczy trzeba udowodnić, że było nieważne od samego początku – wyjaśnia ks. Mariusz. - Na nasze spotkanie kiedyś zaproszę księdza Andrzeja z Sądu Diecezjalnego. Będzie można dowiedzieć się spotkanie odbędzie w elbląskiej katedrze 1 maja w kaplicy bł. Karoliny Kózkówny. Będzie adoracja Najświętszego Sakramentu o godzinie 19. Dwie godziny później Apel Jasnogórski z okazji beatyfikacji Jana Pawła edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcyPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Proces ten był powolny, stopniowo wprowadzano Komunię do ust i przyjmowanie jej na klęcząco. Można powiedzieć, że oba sposoby w ciągu dwóch tysięcy lat dziejów Kościoła były stosowane po równo w połowie – przez pierwsze tysiąc lat na rękę, a w drugim tysiącleciu do ust. W trzecim tysiącleciu będą stosowane oba sposoby. 4.

Stawiając takie pytanie można przyjąć, że jeśli Kościół staje w obronie instytucji małżeństwa, to również można założyć, że cywilny rozwód może być powodem do niedopuszczenia do przyjmowania komunii świętej przez się jednak odpowiedzieć na to pytanie na podstawie przykładów, a nie przypuszczeń. Rozwód cywilny a Komunia Święta Z pewnością rozwód, a przez to trwałe rozstanie małżonków, nie jest sytuacją pozytywną. Zwłaszcza kiedy bierzemy pod uwagę przyczyny ich rozstania (zdrada, przemoc). Jednak inne ma się podejście do rozwodu z powodu zdrady, a jeszcze inne do rozejścia się małżonków z przyczyny przemocy podstawie tych dwóch przyczyn sąd cywilny może orzec rozwód. Jedna ze stron może w tych sytuacja być uznana za stronę niewinną za rozpad małżeństwa. Strona niewinna będzie cywilnie rozwodnikiem, jednak nie będzie to powodować konsekwencji w postaci niedopuszczenia do Sakramentu jest więc w przypadku strony, która spowodowała rozpad małżeństwa? Wiadomym jest, że strona winna dopuszczając się agresji czy zdrady postąpiła źle, ale ma ona szanse zaprzestać negatywnym czynom i dzięki temu może przyjmować komunię świętą, nawet jeśli małżonkowie są po rozwodzie i nie powrócili do którzy jednak zawarli (po rozpadzie swojego małżeństwa) nowy związek formalny czy też nieformalny, wyzbyli się prawa do przyjmowania komunii się jednak coraz częściej sytuacje, gdy osoby pozostają ze sobą w cywilnym kontrakcie, a mimo to przyjmują komunię świętą i jest to zgodne z prawem. Jest to spowodowane faktem, iż jest na to prawne, kościelne przyzwolenie, które posiada konkretne warunki do spełnienia. Jest to na przykład kwestia pożycia intymnego, która jest związana z podjęciem wspólnego życia, ale nierozumianego na sposób małżeński. Podsumowując, nie należy rozumieć rozwodu cywilnego jako jedynego powodu niedopuszczenia do komunii świętej, ponieważ to rozwiązanie nie jest zapisane w prawie.

Re: Czy odpust zupełny można uzyskać bez spowiedzi? Dopowiem - odpuszczenie grzechów można uzyskać nie tylko podczas spowiedzi. Grzechy lekkie są nam odpuszczane także poprzez Komunię świętą, akt pokuty podczas Mszy świętej. To dlatego nie ma obowiązku (choć jest zalecane) spowiadania się z grzechów lekkich. Przygotowaliśmy dla Ciebie poranną prasówkę. Zobacz artykuły, które nasi czytelnicy czytali najchętniej wczoraj, Sprawdź, czy nie minęło Cię nic ważnego. Czy czytałeś artykuł: „Teraz nie zapłaciłeś tego podatku sam, fiskus zablokuje Ci konto i wyśle komornika. Za co, ile dla urzędu skarbowego [ top 3 artykuły z wczorajOto lista najpopularniejszych wczoraj wiadomości. Czy miałeś okazje przeczytać je wszystkie?📢 Teraz nie zapłaciłeś tego podatku sam, fiskus zablokuje Ci konto i wyśle komornika. Za co, ile dla urzędu skarbowego [ że z podatku trzeba się rozliczyć do końca kwietnia i to może być groźna pułapka. Owszem - z PIT za poprzedni rok, tak. Jest jednak wiele podatków, które trzeba płaciić zaraz po zajściu zdarzenia - a jeśli nawet korzystamy ze zwolnienia, to złożyć deklarację. Nie łudźmy się przy tym, że jeśli sprawy zaniechamy, ujdzie nam to na sucho. Wcześniej czy później dotrze do nas kontrola skarbowa - a po kwietniowym szczycie z PIT - właśnie teraz intensywnie zajmuje się ona innymi podatkami - i dopiero się zacznie! Jakie to podatki, jakie obowiązki - wszystko w naszym poradniku, sprawdź, by spać spokojnie!Nie przegap promocji!Promocje w elektromarketach wygodniej najważniejsze wiadomościMateriały promocyjne partnera 📢 MEMY o grzybobraniu. Najlepsze MEMY o grzybiarzach! Internet śmieje się z grzybobrania! MEMY o grzybiarzach! Internet śmieje się z grzybobrania! MEMY o grzybiarzach i grzybobraniu! Aby odpowiednio przygotować się do sezonu zafundujcie sobie dawkę śmiechu i na dobry początek pooglądajcie MEMY o grzybiarzach i grzybobraniu. Jak Internauci komentują tę pasję? Żarty z grzybiarzy są naprawdę śmieszne. Zapaleni grzybiarze mają już pierwsze, owocne grzybobrania za sobą. 📢 Lek na opryszczkę Heviran wycofany z aptek. W opakowaniach znalazły się ulotki innego leku Popularny lek na opryszczkę Heviran został wycofany z aptek. Taką decyzją podjął 22 lipca Główny Inspektor Farmaceutyczny. Powodem usunięcia z obrotu partii leku były złe ulotki. Okazało się, że w opakowaniach znajduje się ulotka informacyjna innego leku. I do tego - w języku litewskim.📢 Dobrzyniewo Kościelne. Tłumy mieszkańców gminy na Podlaskim Pikniku Rodzinnym Gry i konkursy na scenie, lody i wata cukrowa za darmo, degustacja potraw przygotowanych przez panie z kół gospodyń wiejskich, zabawy na dmuchańcach, pokaz kina letniego i wiele innych atrakcji. W niedzielę ( w Dobrzyniewie Kościelnym, na pikniku rodzinnym bawiły się tłumy. Organizatorem wydarzenia był samorząd województwa podlaskiego.📢 Białystok. W niedzielny wieczór ( po czterech dniach koncertów, zakończyła się Podlaska Oktawa Kultur W niedzielny ( wieczór zakończyła się tegoroczna Podlaska Oktawa Kultur. Na pożegnanie - na scenie na Rynku Kościuszki w Białymstoku - wystąpiły: „Kurpie Zielone","Hylla" i "Krzikopa", południowokoreański "Ak Dan Gwang Chil". Koncerty w centrum miasta trwały cztery dni i gromadziły tłumy białostoczan.📢 Wazony i szkło drogie jak nigdy. Kryształy z PRL-u warte fortunę. Kolekcjonerzy zapłacą za nie majątek kryształy z czasów PRL-u. Ile mogą kosztować? Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za nie kilkanaście tysięcy złotych. Sprawdź, ile kosztują szkła, wazony i talerze z czasów PRL-u. Te rzeczy nigdy nie były takie drogie. Cenne szkła i naczynia z tego okresu można znaleźć na stronie internetowej Sprawdź, czy masz je w domu, to są prawdziwe skarby.📢 Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? Wynagrodzenia lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych wynikająca z Polskiego Ładu od 1 lipca 2022 roku wpłynie również na wynagrodzenia pracowników służby zdrowia. Lekarze, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, sanitariusze będą zarabiać więcej. Ile obecnie zarabiają pracownicy służby zdrowia? Od 1 lipca 2022 r. zaczną obowiązywać nowe stawki płac dla medyków i pozostałych pracowników ochrony zdrowia. Sprawdź, ile wzrosną pensje medyków. Oto tabele wyliczeń. 📢 UMWP. Kolejne umowy na dotacje dla kreatywnych wsi, czyli sposób na aktywizację mieszkańcówPieniądze zostaną przeznaczone na remonty i doposażenia świetlic, instalacje fotowoltaiczne, miejsca rekreacji czy stroje ludowe. W czwartek, 21 lipca, na Rynku 11 Listopada w Choroszczy wicemarszałkowie: Marek Olbryś i Sebastian Łukaszewicz podpisali z przedstawicielami samorządów umowy na ponad 400 tys. zł w ramach Programu Odnowy Wsi Województwa Podlaskiego – Kreatywna wieś.📢 Kobiety poszukiwane przez policję. Niektóre nowe przestępczynie w regionie są niebezpieczne. Zobacz zdjęcia, rysopisy i uważaj na nie!Są oskarżone o takie przestępstwa jak rozbój, kradzież, oszustwo, przemyt, sprzedaż narkotyków, a nawet szpiegostwo. Obejrzyj galerię poszukiwanych i jeśli którąś rozpoznajesz, powiadom podlaską policję. Nie daj się zwieść - płeć piękna może być także niebezpieczna. 📢 Kochani sąsiedzi! Zobacz najlepsze ogłoszenia z klatek schodowych ZDJĘCIA głośno uprawiają seks, hałasują, śmiecą, palą na klatce schodowej itd., itp... W takich sytuacjach wielu sąsiadów postanawia napisać list i powiesić go w widocznym miejscu na klatce schodowej, w windzie. Zobacz najlepsze ogłoszenia sąsiadów, klikając w galerię zdjęć. Na kolejne slajdy możecie przechodzić za pomocą strzałek lub gestów. Podlaskie firmy. Białostocka palarnia kawy organizowała eliminacje do Mistrzostw Polski Aeropress 2022Efektowna metoda parzenia kawy, najlepsza specialty coffee i 25 pasjonatów. Tak w skrócie można opisać regionalne eliminacje do Mistrzostw Polski Aeropress 2022, które odbyły się w sobotę ( w kawiarni the White Bear Coffee w Białymstoku. Do zawodów stanęli zarówno profesjonalni, jak i domowi bariści. Trzech z nich najwyżej ocenionych przez sędziów oraz jeden wylosowany w ramach tzw. dzikiej karty będzie walczyło pod koniec sierpnia w finale w Warszawie.📢 Tu odpoczywa Zenek Martyniuk. Ma piękny ogród a obok las. Zobacz zdjęcia Zenon Martyniuk mieszka w Grabówce pod Białymstokiem. Wieś jest znakomicie skomunikowana ze stolicą województwa podlaskiego i dojazd do centrum miasta zajmuje maksymalnie 10 minut. Pochodzący Z Gredel w powiecie bielskim Zenek przez wiele lat mieszkał w jednym z białostockich bloków, ale już od 15 lat żyje z żoną w pięknym domu z ogrodem.📢 Supraśl. Ogród Saski. Zrewitalizowana atrakcja uzdrowiska w blasku słonecznego lata (zdjęcia)Już nie nie tylko monastyr, bulwary Wołkowa, czy Teatra Wierszalin. Turyści odwiedzający Supraśl mogą podziwiać park miejski. Dawny ogród saski został zrewitalizowany, a jego główną atrakcją jest tężnia. 📢 Najpiękniejsze perfumy damskie. TOP 10 kultowych zapachów, które każda kobieta powinna wypróbowaćSzukasz inspiracji na prezent? A może po prostu chcesz odnaleźć perfumy, który najlepiej do ciebie pasują? Prezentujemy listę 10 zapachów damskich, które od lat robią furorę - są ponadczasowe, klasyczne, piękne! 📢 Muzyka folkowa i folklorystyczna rozbrzmiewała na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Trwa Podlaska Oktawa Kultur (zdjęcia) W piątek 22 lipca, Rynek Kościuszki w Białymstoku, wypełniła muzyka folkowa i folklorystyczna. W tym roku w ramach festiwalu zaproszono 17 zespołów z kraju i zagranicy, z Ukrainy, Słowacji, Czarnogóry i Korei Południowej. Formacje promują folklor swoich małych ojczyzn. Na jednej scenie, podczas czterech festiwalowych dni wystąpią zespoły pieśni i tańca.📢 HIPOKRATES 2022 Nominuj kandydatów do nagród dla pracowników roku ochrony zdrowiaZnasz dobrego lekarza rodzinnego lub pediatrę, który jest znakomitym specjalistą lub ma wyjątkowe podejście do dzieci? Wiesz, którego stomatologa warto polecić innym? A może pamiętasz sympatyczną i fachową pielęgniarkę lub położną, która zasługuje na wyróżnienie? Nominuj kandydatów do nagród w wielkim plebiscycie medycznym. 📢 Livarno Home - meble do każdego ogrodu do kupienia w Lidlu Nic nie smakuje lepiej latem niż posiłek spożyty na łonie natury, najlepiej w gronie rodziny lub przyjaciół. Idealnie do realizacji takiego scenariusza sprawdzą się meble ogrodowe – na taras, ogród, czy balkon. Ciekawą ofertę tego typu rzeczy znajdziemy w ofercie Lidla. W naszym materiale poznanie serię Livarno Home – a więc meble idealne do każdego ogrodu.📢 Pedofile ścigani przez policję. Poszukiwani są za czyny o charakterze pedofilskim. Mogą ukrywać się w Twoim sąsiedztwie (zdjęcia)Pedofile poszukiwani przez polską policję. Te osoby ścigane są przez wymiar sprawiedliwości w związku z czynami o charakterze pedofilskim. Chodzi tu o zmuszanie do stosunków płciowych małoletnich, o obcowanie płciowe z małoletnimi, o prezentowanie pornografii im pornografii itp. Ukrywające się przed wymiarem sprawiedliwości osoby ścigane są z art. 200 kodeksu karnego, który przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności. Zdjęcia, nazwiska i rysopisy poszukiwanych pedofili znajdziesz w naszej galerii zdjęć.📢 Nowi złodzieje, kieszonkowcy i włamywacze działają w województwie podlaskim. Nie daj się okraść ( policja poszukuje podejrzanych z art. 278 oraz z art. 279 czyli złodziei i włamywaczy. Obejrzyj dokładnie ich fotografie. Jeśli rozpoznajesz któregoś z nich, natychmiast powiadom funkcjonariuszy podlaskiej policji. 📢 Rolnicy. Podlasie. Odważne zdjęcia pani weterynarz, bohaterki serialu. "Nigdy nie czułam się tak kobieco"Agnieszka Michcik to lekarz weterynarii, która czasami pojawia się w serialu Rolnicy. Podlasie. Sympatyczna pani doktor zdobyła uznanie fanów produkcji Focus TV fachowością oraz miłością do zwierząt. Niedawno kobieta pochwaliła się w sieci niecodzienną sesją zdjęciową. 📢 MISTRZOWIE SMAKU Wybieramy najlepsze lokale gastronomiczne oraz kucharzy, kelnerów i innych pracowników swoją ulubioną restaurację lub jadłodajnię? Wiesz, która kawiarnia jest najlepsza i gdzie można zjeść najsmaczniejsze lody? Znasz dobrego kucharza, sympatycznego kelnera, barmana lub baristę albo menedżera gastronomii, który świetnie zarządza biznesem? Zagłosuj w wielkim plebiscycie. Na laureatów czekają prestiżowe nagrody, a w ogólnopolskim finale samochód - Citroen C3!ZOBACZ KONIECZNIEIle miesięcznie wydajemy na gospodarstwo domowe? Jana Abrahamowicza, Wojciecha Bonowicza, ks. Jerzego Raźnego, Karola Tarnowskiego i ks. Mieczysława Turka. Pierwsze przykazanie kościelne, przed korektą wprowadzoną do Katechizmu przez Kongregację Nauki Wiary, brzmiało: „W niedziele i święta we mszy świętej nabożnie uczestniczyć”.
PRZYJMOWANIE KOMUNII ŚW. Najważniejszym warunkiem godnego przyjęcia Jezusa Eucharystycznego jest stan łaski uświęcającej. Oprócz tego chcemy zwrócić uwagę na niektóre elementy zewnętrznej postawy, sprzyjające godnemu przystępowaniu do stołu Pańskiego. Ważne jest, aby nie zapominać o realnej obecności Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Postawa zewnętrzna podczas przyjmowania komunii św. musi odpowiadać czci wobec największych i najświętszych tajemnic naszej wiary. POSTAWA STOJĄCA ALBO KLĘCZĄCA Podchodząc do Komunii świętej należy pamiętać o odpowiedniej postawie ciała. W Polsce dozwolona jest postawa stojąca i klęcząca. Biskupi polscy zalecają przy tym procesyjne podchodzenie do stołu Pańskiego, gdyż wyraża ono lepiej istotę Eucharystii – pokarmu, który umacnia człowieka na drodze do wieczności (por. Instrukcja KEP, 38). Przyjmowanie komunii św. zawsze powinno odbywać się w sposób nabożny, godny i spokojny, z jednej strony bez ostentacyjnego demonstrowania własnej pobożności, z drugiej zaś bez obojętności i lekceważenia wobec realnej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Ci, którzy przystępują do ołtarza Ciała Pańskiego stojąc, powinni przed przyjęciem Komunii świętej przyklęknąć na jedno kolano lub – jeśli nie mogą – przynajmniej wykonać skłon. DO UST ALBO NA RĘKĘ Dnia 9 marca 2005 roku biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym jednogłośnie przyjęli, że w Polsce Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi, gestem wyciągniętej dłoni, o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić (Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 5). Każdy, kto przyjmowałby Najświętszą Hostię na dłoń, powinien pamiętać o odpowiedniej postawie i ułożeniu rąk. Komunię świętą należy przyjmować na lewą dłoń podtrzymywaną przez prawą, a następnie, stojąc przed kapłanem, prawą ręką włożyć Hostię do ust; w żadnym wypadku nie wolno odchodzić z Hostią na dłoni od ołtarza. AMEN Podczas udzielania komunii kapłan, diakon lub inny szafarz ukazuje przystępującemu wiernemu hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii odpowiada: Amen, i dopiero potem spożywa Ciało Pańskie. Zob. też poniżej – List Abpa Gądeckiego o przyjmowaniu komunii św. Warto skorzystać z treści tego listu, zwłaszcza z uwag historycznych dotyczących przyjmowania komunii na rękę i do ust: List pasterski o sposobach przyjmowania Komunii świętej „Eucharystia tworzy komunię i wychowuje do komunii” Kościół od samego początku był świadom, że Eucharystia jest źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego (Lumen Gentium, 11). Dlatego podchodzi do niej z największym szacunkiem. Troszczy się o poprawne nauczanie dotyczące Eucharystii oraz pragnie, by wierni coraz bardziej świadomie i owocnie w niej uczestniczyli. Eucharystia to przecież Jezus Chrystus, żywy Bóg i Człowiek, najcenniejsze dobro, jakie Kościół posiada. To ona jednoczy niebo z ziemią. Ona jest b ramą nieb a, która otwiera się na ziemi (Ecclesia de Eucharistia, 19). W sakramentalnym znaku Chleba i Wina Jezus pozostał z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Nieustannie kieruje do każdego z uczniów to samo zaproszenie: bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Bierzcie i pijcie, to jest Krew moja. Z tego powodu chrześcijanin, który poważnie myśli o więzi z Chrystusem, nie może pozostać wobec Eucharystii obojętnym, czy wręcz wykluczyć ją ze swego życia. W zasadzie może do niej przystąpić każdy, ale nie wolno tego czynić w sposób niegodny, ponieważ „kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech, przeto, człowiek baczy na siebie samego spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha” (1 Kor 11,27-28). Konferencja Episkopatu Polski przyjęła Instrukcję dla Kościoła w Polsce, dotyczącą udziału i postaw wiernych we Mszy świętej. W oparciu o ten dokument chciałbym wyjaśnić kilka kwestii związanych ze sposobami przyjmowania Komunii świętej. POSTAWA WEWNĘTRZNA Pierwszym i najważniejszym warunkiem godnego przyjęcia Jezusa Eucharystycznego jest – jak wiadomo – stan łaski uświęcającej. A zatem niech nikt, kto znajduje się w stanie grzechu ciężkiego, nie przyjmuje Ciała Pańskiego bez uprzedniego odbycia rzetelnej spowiedzi sakramentalnej (por. Redemptionis Sacramentum, 81). Od strony ludzkiej w przyjmowaniu Komunii świętej najistotniejsza jest bowiem wewnętrzna dyspozycja człowieka. Każdy z nas powinien podchodzić do ołtarza z sercem wolnym od grzechu ciężkiego, wypełnionym wiarą, miłością i pragnieniem całkowitego zjednoczenia się ze Zbawicielem. POSTAWA ZEWNĘTRZNA Ten wewnętrzny stan chrześcijanina winien odzwierciedlać się także w jego zewnętrznej postawie. Najpierw – w pobożnym skupieniu, aktywnym udziale we wspólnej modlitwie i śpiewie, a następnie – w dbałości o odpowiedni strój i postawę w kościele. Nie można też zapomnieć o punktualnym przybywaniu na niedzielną liturgię. To oczywiście tylko niektóre z zewnętrznych elementów, świadczących o wewnętrznym usposobieniu człowieka. Wymogiem godnego przystąpienia do ołtarza jest także post eucharystyczny. Każdy, kto zamierza przystąpić do Komunii świętej, jest zobowiązany do zachowania postu przynajmniej godzinę przed przyjęciem Ciała Pańskiego. Choć obecny Kodeks Prawa Kanonicznego nic nie mówi na temat czasu postu dla chorych czy osób w podeszłym wieku, które nie wychodzą już z domu (por. KPK 919§3), zaleca się, aby dla tych osób był to choćby jeden kwadrans (por. Immensae caritatis, 3). Nie bez znaczenia dla czci wobec Jezusa Eucharystycznego jest również zewnętrzny sposób przyjmowania Komunii świętej. W odróżnieniu od wewnętrznej dyspozycji człowieka, regulacja tej kwestii leży w gestii kompetentnej władzy kościelnej. W dwudziestowiecznej historii Kościoła można dostrzec dużą różnorodność zarówno rytów sprawowania Mszy świętej, jak i sposobów przyjmowania Ciała Pańskiego. Również dzisiaj istnieje w Kościele Powszechnym kilka sposobów przystępowania do stołu Pańskiego: Komunia święta przyjmowana pod postacią chleba do ust lub na rękę, Komunia pod obiema postaciami, a także w szczególnych okolicznościach – Komunia pod postacią wina. Podchodząc do Komunii świętej należy pamiętać o odpowiedniej postawie ciała. Przepisy liturgiczne mówią o dwojakiej: klęczącej bądź stojącej. Postawę określa Konferencja Episkopatu danego kraju (por. OWMR, 160). W Polsce dozwolone są obydwie. Ci jednak, którzy przystępują do ołtarza Ciała Pańskiego stojąc, powinni przed przyjęciem Komunii świętej przyklęknąć na jedno kolano lub – jeśli nie mogą – przynajmniej wykonać skłon. Biskupi polscy zalecają procesyjne podchodzenie do stołu Pańskiego, gdyż wyraża ono lepiej istotę Eucharystii – pokarmu, który umacnia człowieka na drodze do wieczności (por. Instrukcja KEP, 38). Najważniejsze jest jednak to, by przystępowanie do Komunii odbywało się zawsze w sposób nabożny, godny i spokojny. DWIE PRAKTYKI Najstarszą praktyką udzielania Komunii świętej jest podawanie jej na rękę. Istniała ona w Kościele do ok. VIII wieku (zob. Ordo Romanus, I). Gest ten został przejęty z obrzędów wieczerzy paschalnej. Posłużył się nim Chrystus, gdy podczas Ostatniej Wieczerzy podał Apostołom swe eucharystyczne Ciało do rąk (zob. Łk 22,19). O tej formie Komunii świętej mówią nam pisma Ojców Kościoła, które świadczą jednocześnie o głębokiej czci i wielkiej miłości względem Najświętszego Sakramentu. Św. Augustyn, jeden z największych teologów i duszpasterzy, zalecał, aby nikt z wiernych nie spożywał Ciała Pańskiego bez uprzedniej jego adoracji (zob. Komentarz do Psalmów 98,9). O głębokim szacunku podczas przyjmowania Komunii świętej mówił także św. Cyryl Jerozolimski. W jednej ze swych katechez tłumaczył neofitom: podstaw dłoń lewą pod prawą czyniąc z nich niby tron, gdyż masz przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz: „Amen” (…) bacząc, byś zeń nic nie uronił.(…) A kiedy już spożyłeś Ciało Chrystusowe (…) zatrzymaj się na modlitwie, dziękując Bogu za to, że tak wielkimi zaszczycił cię tajemnicami (Katechezy mistagogiczne, V,21). Jest wiele starożytnych tekstów, mówiących o udzielaniu Komunii na złożone dłonie (np. Jan Damasceński, Wykład wiary prawdziwej 4,13). Wszystkie one są wymownym świadectwem wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii i w jej uświęcające działanie dla człowieka. Młodszym, choć bardziej rozpowszechnionym sposobem, jest przyjmowanie Komunii świętej do ust. Około IX wieku stał się on powszechną praktyką, a pojawił się wraz z wprowadzeniem do liturgii mszalnej chleba niekwaszonego. Kościół uznaje go także za praktykę starożytną i czcigodną (por. Memoriale Domini). Okres, w którym zostało wprowadzone przyjmowanie Komunii świętej wprost do ust, z jednej strony odznaczał się wielkim szacunkiem do Najświętszego Sakramentu, z drugiej natomiast – przeświadczeniem o ludzkiej niegodności, aby go przyjmować. Znalazło to swój wyraz w nowych elementach wprowadzonych w tym okresie do obrzędów Komunii świętej, takich jak: postawa klęcząca (ok. XIV wieku) czy wyznanie setnika: Panie nie jestem godzien ( wieku). Wielka, granicząca wręcz z lękiem (mysterium tremendum), cześć wobec Eucharystii spowodowała, że wierni coraz częściej ją adorowali, a coraz rzadziej nią się karmili. Zmusiło to Kościół do wprowadzenia nakazu przyjmowania Komunii świętej przynajmniej raz w roku z okazji Wielkanocy (zob. Sobór Laterański IV). Dzisiaj Kościół daje wiernym możliwość nawet dwukrotnego przystąpienia do Komunii świętej tego samego dnia (zob. KPK 917), pod warunkiem, że za drugim razem uczestniczą oni w całej Mszy świętej. Ta norma pomaga nam zrozumieć, iż autentyczny kult Eucharystii oraz cześć i szacunek jej okazywane nie mogą nigdy odłączyć chrześcijanina od Stołu Pańskiego. Nasza pobożność eucharystyczna powinna zawsze współbrzmieć ze słowami hymnu św. Tomasza z Akwinu: zbliżam się w pokorze i niskości swej, wielbię Twój majestat skryty w Hostii tej (Adoro te devote). KOMUNIA ŚWIĘTA NA RĘKĘ Dnia 9 marca 2005 roku księża „biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym jednogłośnie przyjęli, że w Polsce Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi, gestem wyciągniętej dłoni, o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić” (Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 5). Jestem przekonany, że w naszej Archidiecezji można udzielać Komunii świętej na rękę, lecz winno temu towarzyszyć odpowiednie przygotowanie (zob. Immensae caritatis, 4). Niech więc wszyscy prezbiterzy, zwłaszcza w czasie niedzielnych kazań, przypominają wiernym katolicką doktrynę o realnej obecności Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina oraz wyjaśnią znaczenie tego gestu, pamiętając, że chodzi tu o największe i najświętsze tajemnice naszej wiary. Każdy zaś, kto przyjmowałby Najświętszą Hostię na dłoń, niech pamięta o odpowiedniej postawie i ułożeniu rąk. Komunię świętą należy przyjmować na lewą dłoń podtrzymywaną przez prawą, a następnie, stojąc przed kapłanem, prawą ręką włożyć Hostię do ust; w żadnym wypadku nie wolno odchodzić z Hostią na dłoni od ołtarza. DUCH KOMUNII W nawiązaniu do tego, co do tej pory zostało powiedziane, trzeba podkreślić, że błędem byłoby przeciwstawianie jednego sposobu przyjmowania Komunii świętej drugiemu, twierdząc, że jeden z nich jest lepszy. Oba te sposoby mogą współistnieć obok siebie, jak to ma już miejsce w wielu krajach. Zgoda na możliwość przyjmowania Komunii świętej na rękę nie zmienia faktu, że Episkopat Polski (zob. Instrukcja KEP, 40) uznał, iż podstawowym sposobem pozostaje przyjmowanie Komunii świętej wprost do ust. Poza tym udzielanie Komunii świętej na rękę wymaga od wiernych większej ostrożności i uwagi. Pojawienie się tej formy nie powinno być dla wiernych powodem jakichkolwiek podziałów na bardziej lub mniej pobożnych, postępowych czy tradycjonalistów. Byłoby to ewidentnym zaprzeczeniem ducha Eucharystii. W Roku Eucharystii, wsłuchując się w przesłanie płynące do nas z Wieczernika, pamiętajmy o żarliwej modlitwie, jaką Chrystus zanosił do swego Ojca, prosząc „ab y wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, ab y i oni stanowili w Nas jedno” (J 17,21). To właśnie Eucharystia, jak pisze Jan Paweł II: „tworzy komunię i wychowuje do komunii” (Ecclesia de Eucharistia, 40). Dlatego gromadząc się na niej, módlmy się wytrwale o jedność, która najdoskonalej objawia się w Sakramencie Ołtarza i pokornie błagajmy Ojca, aby „Duch Święty zjednoczył nas wszystkich przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa” (II Modlitwa Eucharystyczna). Z pasterskim błogosławieństwem + Stanisław Gądecki Arcybiskup Metropolita Poznański, Przewodniczący Episkopatu Polski fragment XI w. mozaiku z Soboru św. Zofii w Kijowie 30 marca 2019, 13:27 Urodzony w 1972 roku. Pełnił funkcję magistra nowicjuszy i braci studentów, red. naczelnego "W drodze" i przeora w Szczecinie. Obecnie wspiera świeckich dominikanów i mieszka w Łodzi.
Ostatecznie święty papież Pius X nie tylko zezwolił na częstą Komunię, ale wręcz do niej zachęcał. Dziś mierzymy się z odwrotnym ryzykiem, jakim jest zbyt łatwe przystępowanie do Komunii świętej. Bez odpowiedniego przygotowania, a może nawet bez koniecznego nawrócenia, może ona stać się machinalnym gestem. Pierwsza Komunia Święta to jedna z najważniejszych uroczystości w tradycji katolickiej. Podobnie jest także w prawosławiu. Przystąpienie do tego sakramentu po raz pierwszy ma ogromne znaczenie dla wiernych, chociaż sama ceremonia znacznie różni się od tych, jakie zazwyczaj oglądamy w kościołach katolickich. Chociaż w obu wyznaniach Eucharystia ma podobną wagę, to jednak jej formy liturgiczne wyglądają nieco inaczej w każdym z tych obrządków. Jak wygląda Pierwsza Komunia Święta u prawosławnych? Najważniejsze w poniższym artykule: Do Pierwszej Komunii Świętej u prawosławnych mogą przystąpić dzieci, które mają już za sobą chrzest i bierzmowania i zostaną oficjalnie wprowadzone przez rodziców do świątyni. Pierwszej Komunii w kościele prawosławnym nie towarzyszą żadne specjalne uroczystości, po momencie wprowadzenia do świątyni dziecko może po prostu przyjąć komunię. Nie ma ściśle określonego wieku dziecka, które może przystąpić do komunii po raz pierwszy, a mniej więcej do 8. roku życia można przystępować do sakramentu bez obowiązku spowiedzi. Pierwsza Komunia Święta u prawosławnych Eucharystia to jeden z najważniejszych sakramentów zarówno w katolicyzmie, jak i w prawosławiu. Zgodnie z chrześcijańską tradycją sakrament został ustanowiony przez Chrystusa, a jego istotą jest to, że “pod postacią chleba i wina wierni przyjmują prawdziwe Ciało i prawdziwą Krew Chrystusową”. Czyni się to na pamiątkę Zbawiciela, jego męki oraz śmierci na krzyżu. Eucharystia to także symbol Nowego Przymierza z Bogiem oraz wspólnoty z Jezusem i innymi wierzącymi. Przyjęcie komunii ma zatem ogromne znaczenie dla wszystkich wiernych, niezależnie od tego, do którego wyznania należą. Eucharystia jest sakramentem sakramentów, centralnym i głównym sakramentem Kościoła. Życie i działalność każdego członka Kościoła znajdują swój wyraz w zgromadzeniu eucharystycznym. Dlatego też odłączenie od Eucharystii jest odłączeniem od Kościoła. Kto nie uczestniczy w Eucharystii, nie żyje w Kościele, gdyż Eucharystia wyraża pełnię Kościoła. Kościół jest tam, gdzie jest Eucharystia, gdyż jest ona Ciałem Chrystusa. Chociaż w gruncie rzeczy zarówno katolikom, jak i prawosławnym chodzi o ten sam sakrament, to jednak można wskazać pomiędzy nimi pewne różnice liturgiczne i doktrynalne. Pierwsza Komunia Święta u prawosławnych wygląda zupełnie inaczej, niż ta odbywająca się w kościołach katolickich. Przede wszystkim nie towarzyszą jej tak okazałe uroczystości, nie organizuje się z tej okazji przyjęć czy spotkań rodzinnych. Nie ma też ściśle określonego wieku dziecka, które może przystąpić do komunii po raz pierwszy. Zobacz: Kiedy jest Wielkanoc 2022? Sprawdź, w jakim terminie wypadają święta wielkanocne 2022! Prawosławie – komunia święta W tradycji katolickiej Pierwsza Komunia Święta to bardzo ważne wydarzenie nie tylko dla przyjmującego, ale także dla całej jego rodziny. Z tej okazji rodzice zazwyczaj przygotowują mniejsze lub większe przyjęcia/spotkania dla bliskich. Zaproszeni goście czują się w obowiązku podarować dziecku jakiś prezent lub – częściej – kopertę z pewną sumą pieniędzy. Komunia w kościele prawosławnym wygląda zupełnie inaczej. Przede wszystkim, aby przyjąć ją po raz pierwszy dziecko musi mieć już za sobą dwa inne sakramenty – chrzest oraz bierzmowanie. W obrządku prawosławnym są one połączone w jedną uroczystość, która zazwyczaj odbywa się, gdy dziecko jest jeszcze bardzo małe. Wkrótce po tym wydarzeniu może nastąpić oficjalne wprowadzenie do świątyni, kiedy to dziecko zyskuje prawo do pełnego uczestniczenia we liturgii. Moment wprowadzenia jest jednak uzależniony od decyzji rodziców – nie ma wyznaczonego konkretnego wieku. W dniu, w którym następuje wprowadzenie, dziecko może po raz pierwszy przyjąć Eucharystię, a zatem jest to de facto jego Pierwsza Komunia Święta. Nie ma żadnych specjalnych uroczystości liturgicznych – jak stwierdza proboszcz Jan Jakimiuk: “Pierwsza komunia staje się faktem”. Poza tym nie ma u nas takich uroczystości jak w Kościele rzymskokatolickim, w którym są one rozbudowane: przyjeżdża biskup, dzieci otrzymują prezenty, jest huczne przyjęcie. Jan Jakimiuk, proboszcz Parafii Prawosławnej pw. Wszystkich Świętych w Piotrkowie Zdaniem kapłanów prawosławnych wszelkie podniosłe uroczystości czy prezenty odwracają uwagę od istoty sakramentu, który ma ogromne znaczenie dla życia duchowego każdego chrześcijanina. Zdarza się, że skupienie się na całej otoczce Pierwszej Komunii Świętej sprawia, że wierni nie przeżywa się jej w pełni. Sam sakrament komunii świętej jest najważniejszym centrum życia każdego prawosławnego chrześcijanina. Nasze życie duchowe powinno skupiać się wokół komunii. Jeżeli dla dziecka Pierwsza Komunia Święta jest oczekiwaniem na piękną, białą sukienkę, albę, na prezenty i na gości, to nie wie ono tak naprawdę, co jest najważniejsze w tym sakramencie. W Kościele prawosławnym dziecko przystępuje do komunii tuż po chrzcie i nie jest to opatrzone żadnym Jakimiuk, proboszcz Parafii Prawosławnej pw. Wszystkich Świętych w Piotrkowie Zasadniczą różnicą między komunią u prawosławnych a u katolików jest także fakt, że w cerkwi dzieci mniej więcej do 7-8 roku życia nie muszą pójść do spowiedzi, aby przyjąć Eucharystię. Dopiero po osiągnięciu tego wieku dziecko zaczyna uczestniczyć w sakramencie pokuty, który staje się duchowym przygotowaniem do komunii. Inaczej wygląda także sama forma fizyczna komunii przyjmowanej w kościele prawosławnym. Wierni otrzymują Eucharystię w postaci konsekrowanych cząstek prosfory, czyli specjalnego pieczywa wytwarzanego z mąki, wody, soli i zakwasu. Każdy kawałek jest najpierw zanurzany w winie, a pozostałe części rozdawane są wiernym po zakończeniu liturgii. Zobacz: Formuła spowiedzi dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Formuła pierwszej spowiedzi dla dzieci komunijnych Różnice prawosławie – katolicyzm Ostateczny rozłam pomiędzy kościołami wschodnim i zachodnim nastąpił najprawdopodobniej w połowie XI wieku, dokładnie w 1054 roku. Porównując oba te wyznania, znajdziemy oczywiście wiele podobieństw, ale jednocześnie równie dużo różnic. Wśród najważniejszych rozbieżności doktrynalnych wymienia się przede wszystkim jest fakt, że ostatnim soborem uznawanym przez prawosławnych jest nicejski II z 787 r. Doktryna wschodnia opiera się na Piśmie Świętym i na Świętej Tradycji. Prawosławie odrzuca istnienie czyśćca, a co za tym idzie także wiarę w odpusty. Ponadto wierzący nie uznają katolickich dogmatów o Niepokalanym Poczęciu NMP oraz Wniebowzięciu NMP. Przyjmują, że Maryja dożyła swoich dni na ziemi, a następnie została wskrzeszona i wzięta do nieba. W kościele prawosławnym celibat dotyczy wyłącznie biskupów, kapłani na mniejszych szczeblach mogą bez problemu mieć rodziny, chociaż w związek małżeński muszą wstąpić jeszcze przed święceniami. Dodatkowo prawosławni nie uznają zwierzchnictwa papieża i żadnej formy centralizacji władzy kościelnej. Co ważne, w obrządku wschodnim stosuje się dwa kalendarze: juliańskim i gregoriańskim. Sprawdź: W jakim wieku do komunii? Sprawdź, w której klasie jest komunia Rodzice pytają o Pierwszą Komunię Świętą u prawosławnych Czy prawosławni mają komunię?Tak, prawosławni przyjmują komunię pod postacią chleba (prosfory) i wina.

Odpowiedź jest prosta i pochodzi z wiedzy, którą się przekazuje tuż przed I Komunią Świętą: Komunię możesz przyjmować dopóki nie popełnisz grzechu ciężkiego. Natomiast jeżeli masz wątpliwości co do stanu swojej duszy, to po prostu najlepiej pójść od razu do spowiedzi. Spowiednik ci wszystko wyjaśni. Cz paź 23, 2014 6:56 pm.

Moderatorzy: bramin, szumi Strona 1 z 1 [ Posty: 2 ] Kiedy można przyjąć Komunię Świętą ? Autor Wiadomość Dołączył(a): N paź 11, 2009 17:54Posty: 1 Kiedy można przyjąć Komunię Świętą ? nie jestem do konca pewna wiec chciałabym zapytać... jeśli mam 2 lub trzy grzechy typu np. kłotnia z siostra, złosc, lenistwo, u spowiedzi byłam tydzien lub dwa tygodnie temu mogę wtedy przyjać Komunię Świętą ? czy dopiero kiedy mam czystą duszę po spowiedzi bez zadnego grzechu...? N paź 11, 2009 20:33 saxon Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00Posty: 5103 To nie jest pytanie ani na forum, ani tym bardziej do moderacji. Proszę zapytać o to księdza podczas spowiedzi. N paź 11, 2009 20:37 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 2 ] Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Co najmniej raz w roku należy także przyjąć Komunię Świętą - czego, jak wiadomo, bez czystego nie sprawdzą się one w przypadku spowiedzi. Były rzecznik Konferencji Episkopatu Polski

Rinaldo Falsini LITURGIAOdpowiedzi na trudne pytania Tytuł oryginału: La Liturgia. Risposta alle domande più provocatorie Tłumaczenie: Beata Nuzzo © Copyright by Edizioni San Paolo 1998 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo "M", Kraków 2002 Imprimatur Kuria Metropolitalna w Krakowie + Jan Szkodoń, Vic. Gen. Ks. Jan Dyduch, Kanclerz Ks. dr Stanisław Szczepaniec, Cenzor L. 35/2002, Kraków, dnia 11 stycznia 2002 r. ISBN 83-7221-294-5 Wydawnictwo "M" ul. Zamkowa 4/4, 30-301 Kraków tel./fax (012) 269-34-62, 269-32-74, 269-32-77 e-mail: wydm@ Druk: Pracownia AA, pl. Na Groblach 5, Kraków Ile razy w ciągu dnia można przyjmować Komunię św.? W niektórych kościołach pozwala się przystępować do Komunii dwa razy w ciągu tego samego dnia, podczas gdy w innych tylko raz. Co mówią na ten temat przepisy prawa kanonicznego? Podczas Soboru Watykańskiego II pewna grupa jego uczestników wystąpiła z postulatem, aby umożliwić przystępowanie do Komunii podczas każdej Mszy św., w jakiej się uczestniczy, ale nie został on wzięty pod uwagę przez komisję liturgiczną. Chciano bowiem uniknąć przekształcenia Komunii w gest wyłącznie dewocyjny, przywiązywania znaczenia bardziej do ilości niż do jakości oraz zaspokajania, co prawda pobożnego, lecz często jedynie powierzchownego pragnienia. Zwracano też uwagę na to, że oprócz niego liturgia powinna wzbudzać także pragnienie apostolatu i czynienia dzieł miłosierdzia. • • • • • • Podczas czy poza celebracją eucharystyczną? Racje te podjęte zostały w dokumencie Immensae caritatis z 1973 r., w którym potwierdzony został antyczny zwyczaj funkcjonujący w Kościele, zgodnie z którym: "zezwala się wiernym na przystępowanie do Stołu Pańskiego jedynie raz w ciągu dnia: jest to norma, jaka nie może być przekraczana jedynie z powodu czystej pobożności". Dokument ten dopuszczał jednak pewne wyjątki od wspomnianej reguły, jak na przykład w wypadku sakramentu małżeństwa, ślubów zakonnych, duszpasterskiej wizyty biskupiej... Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r., wychodząc naprzeciw licznym postulatom, ustalił, że można przyjąć Komunię św. po raz drugi tego samego dnia jedynie podczas Mszy św., w której się uczestniczy (Kan. 917). Poprzednie przepisy w tej dziedzinie zostały więc uproszczone: obecnie można więc przystąpić w tym samym dniu do Komunii św., ale tylko drugi raz i tylko w ramach Mszy św. Również Konstytucja Sacrosanctum concilium (n. 65) zaleca przyjmowanie Komunii św. podczas Mszy św., wyjaśniając, że stanowi ona pełne uczestnictwo w ofierze Mszy św., gdzie "wierni żywią się Ciałem Pana" pochodzącym z tej właśnie Ofiary, to znaczy hostiami konsekrowanymi podczas tej konkretnej Mszy św. Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza też (Kan. 918): "Jak najbardziej zaleca się, ażeby wierni przyjmowali Komunię świętą podczas sprawowania Eucharystii. Proszącym jednak o nią dla słusznej racji poza Mszą świętą należy udzielić, zachowując obrzędy liturgiczne". Jako "słuszne racje" uznaje się przyczyny związane z pracą czy ze zdrowiem, a "obrzędy liturgiczne", o których mowa, opisane są w księdze Komunia święta poza Mszą świętą (1979). W stosunku do poprzednich, obecne obrzędy tworzą prawdziwą i rzeczywistą celebrację eucharystyczną, w której uwypuklone jest znaczenie Komunii, a nie sprowadzają się, jak dawniej, do banalnej formuły "przyjęcia Jezusa w swym sercu". • • • • • • • • • • • • Horyzonty wiary Biblijny język użyty przez Pana Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy i powtarzany aż do dziś podczas każdej Mszy św. brzmi następująco: "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane. Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: to jest bowiem kielich Krwi mojej, Nowego i Wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana, na odpuszczenie grzechów". Komunia musi więc otwierać się na ten horyzont wiary, na osobę Jezusa Chrystusa, a równocześnie na znaczenie Jego zbawczej śmierci krzyżowej, na Jego dzieło, w którym dane nam jest uczestniczyć właśnie poprzez spożywanie znaków sakramentalnych chleba i wina, które stają się dla nas Pokarmem życia wiecznego i Napojem zbawienia. Komunia św., mimo iż powoduje bardzo bliską zażyłość wiernego z Chrystusem, odbywa się podczas celebracji obrzędu odtwarzającego Ostatnią Wieczerzę Chrystusa: jest uczestnictwem w ofierze, uczcie biesiadnej i ofiarnej Chrystusa zmarłego i zmartwychwstałego, która celebrowana jest wraz z braćmi w wierze, w klimacie święta i radości jako zapowiedź niebiańskiej Uczty Baranka. • • • • • • Eklezjalne uczestnictwo w obrzędzie W zaleceniu przyjmowania Komunii św. podczas Mszy św. dostrzec więc można naturę Komunii, która jest rzeczywistym i eklezjalnym uczestnictwem w obrzędzie upamiętniającym śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, uczestnictwem w tej czynności, która bierze swą nazwę z modlitwy, jaką On odmówił "złożył dzięki", stąd greckie słowo "eucharystia" i którą On sam zalecił: "To czyńcie na moją pamiątkę". Nie negując więc aspektu intymnego spotkania z Panem, byłoby niezgodnym z Jego wolą oraz z wolą Kościoła, zamknąć się w samym sobie, zapominając o tym, że jesteśmy członkami rodziny, którą Ojciec zaprasza na ucztę, przygotowaną przez swego Syna, a naszego Pana, Chrystusa, aby uczynić nas jednym ciałem i jednym duchem. Zacieśniona wizja czy ograniczające lub wręcz okaleczające słowa Pana sformułowanie uniemożliwia odpowiednie otwarcie się na całe bogactwo wiary i życia, które wypływa z narracji Ostatniej Wieczerzy i celebracji liturgicznej. Dlatego też Komunia św. podczas Mszy św. jawi się nie tylko jako zwykłe pragnienie, ale jako logiczna konsekwencja i rzeczywisty wymóg. Według nauczania Soboru Trydenckiego, Chrystus ustanowił Eucharystię, aby była przyjmowana jako pokarm i napój (ut sumatur). Uczestniczyć w celebracji eucharystycznej i nie móc przystąpić do Komunii św., która jest jej kulminacją i logicznym dopełnieniem, byłoby tym samym, co zasiąść przy zastawionym stole, nie mogąc jeść ani pić. opr. mg/mg Copyright © by Wydawnictwo "m"

Ten czas powoli się kończy! „W okresie wielkanocnym Komunię Świętą przyjąć”. Ten czas powoli się kończy! Okres wielkanocny trwa do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Komunię wielkanocną można jednak przyjmować w Polsce, decyzją KEP, do Niedzieli Trójcy Świętej. Obostrzenia są luzowane, szczepienia trwają, a co
Czy przystąpić do Komunii świętej, gdy mamy wątpliwości, co do czystości naszego sumienia, a na wakacyjnym wyjeździe gdy nie ma możliwości spowiedzi? Dla wielu osób spowiedź jest sprawą trudną. Dotyczy to zwłaszcza tych, których sumienie określić można jako skrupulanckie. Jest ono nie tylko wrażliwe, ale przewrażliwione. Skrupulaci najmniejsze uchybienia widzą jako grzech ciężki. Paradoksalnie, zasadniczym powodem powstawania skrupułów jest nadmierna koncentracja na sobie, nie na Bogu. Paradoksalnie, bo przecież ktoś taki chce unikać grzechu ze względu na Boga. Człowiek taki patrzy na swój grzech, a niemal nie dostrzega przeogromnej Bożej miłości. Jak mała dłoń człowieka wyciągnięta przed oczy przesłania światło słońca tylekroć większego od ziemi, tak drobny niekiedy grzech przesłania miłość, jaką Bóg ma ku każdemu z nas. Osoba o tak wrażliwym sumieniu, zwłaszcza gdy nie ma fizycznej możliwości spowiedzi, przeżywa wewnętrzne udręki. Może się zdarzyć, że będąc w innym kraju, nie znając języka, będzie przeżywała rozdarcie: czy uczestniczyć w pełny sposób w Eucharystii, czy raczej nie przyjmować Komunii świętej? Jak więc winien się zachować ktoś taki, gdy uczestniczy we Mszy świętej? Jeśli ktoś jest pewien, iż jest skrupulantem (na przykład przez to, iż spowiednicy często tak charakteryzują jego sumienie), może w razie wątpliwości, czy popełnił grzech ciężki, czy nie, przystąpić do Komunii świętej, a przy najbliższej spowiedzi wyznać, iż właśnie w wątpliwościach przyjął Eucharystię. Należy wówczas wyjaśnić naturę tych wątpliwości. Inaczej rzecz ma się z osobami, które usłyszały na spowiedzi, iż ich sumienie jest zbyt szerokie. W razie wątpliwości co do ciężkości grzechu, powinni najpierw przystąpić do sakramentu pojednania, a następnie przyjąć Komunię świętą. Osoba o sumieniu laksystycznym w wielu wypadkach nie traktuje jako grzech czynów, które w oficjalnym nauczaniu Kościoła, opartym o Biblię, są za taki uważane. Zdarza się wybiórcze podchodzenie do przykazań. W takim wypadku koniecznym wydaje się pogłębianie religijnej edukacji, choćby poprzez odpowiednią lekturę.
Щፖբеժиձек րኄյθռ изепсоսШоհаթуկ ሌюдроп θμи
Шеኆухеղых иሿሐкፐթаΖевоζаቧуճа էшኧлахա κА የцущαηεс խзስв
Ф ቬаОруդ эЧуቪощኻዛ φиχиδጾ ի
Эφиφոпр φодօኼ ጾՇа ηаցխጢαмуժօ δыОճа еլушեвոгл тосοጥе
Wydaje się że nie. Jeżeli nie składałeś przysięgi małżeńskiej, to prawdopodobnie dlatego, że potraktowano Cię jako osobę wyznania rzymskokatolickiego (w czasie ślubu i po ślubie). Ponadto wyznania nie zmienia się nieświadomie, "przy okazji". Tu nie ma co gdybać, sprawa jest za poważna.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że z wielu rzeczy musieliśmy zrezygnować. Zasadę ograniczenia liczby osób wprowadzono również w kościołach. Jak więc w dobie pandemii się wyspowiadać, jeśli nie chcemy narażać się na zakażenie? Podpowiadamy! "Zatrzymanie" koronawirusa Aby wirus nie miał tak dużych możliwości rozprzestrzeniania się, zamknięto wiele miejsc rozrywki lub wprowadzono obostrzenia dotyczące limitu liczby osób, jakie mogą jednocześnie przebywać w jednym miejscu. Kościoły również musiały wprowadzić ograniczenia w liczbie wiernych przebywających w kaplicach. Biskup Polski wprowadził również dyspensę od niedzielnych mszy świętych. Jeśli ktoś boi się zarażenia koronawirusem, może w nich nie uczestniczyć i nie będzie miał grzechu. Co jednak ze spowiedzią? Czy można wyspowiadać się bez księdza? Można, a Kodeks Prawa Kanonicznego podpowiada jak to zrobić. Spowiedź bez wizyty w kościele W Kodeksie Prawa Kanonicznego zapisano, że „Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem. Jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna zwalnia od takiej spowiedzi. W takim wypadku pojednanie może się dokonać również innymi sposobami” (kan. 960)-czytamy. W związku z tym stan epidemii, jaki został wprowadzony, możemy uznać za niemożność zastosowania tradycyjnej formy spowiedzi. Żal doskonały Katechizm Kościoła Katolickiego mówi, że pojednać możemy się z Bogiem również poprzez wzbudzenie akty żalu doskonałego. Według niego żal doskonały to taki, który "wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko" i który jest nazywany również "żalem z miłości". Według Katechizmu taki żal odpuszcza grzechy powszechne, a także przynosi przebaczenie grzechów śmiertelnych, przy założeniu, że przystąpi się do spowiedzi od razu, gdy będzie to możliwe. Warunki konieczne do spełnienia Jeśli więc ktoś z nas boi się pójść do spowiedzi tradycyjnej, może otrzymać łaskę przebaczenia grzechów. Należy jednak spełnić dwa warunki, które są konieczne do otrzymania przebaczenia grzechów, czyli: - żal doskonały, - postanowienie przystąpienia do spowiedzi w jak najszybszym czasie. Jeśli pokutnik przystąpi do aktu żalu doskonałego, poprzez wykonanie rachunku sumienia i postanowienia poprawy, wtedy będzie on mógł wejść w stan łaski uświęcającej, która pozwoli mu przyjąć Komunie Świętą w formie sakramentalnej lub duchowej.

Pierwsza komunia święta. Pierwsza komunia święta – uroczystość katolicka, w której podczas mszy wierni po raz pierwszy przyjmują Eucharystię, czyli zgodnie z wyznawaną przez siebie wiarą prawdziwe ciało i krew Chrystusa pod postacią chleba. Do pierwszej komunii świętej Kościół dopuszcza wiernych, którzy znają podstawowe Wielu ortodoksyjnych chrześcijan, szczególnie tych, którzyDopiero niedawno votserkovit, zapytać kapłanów i wiernych, „Czy to możliwe, aby otrzymać komunię bez spowiedzi?” Na pewno, i nie można odpowiedzieć kategorycznie, ale jednak, to będzie bardziej „nie” niż „tak”. Dlaczego? Że nie było wymyślili spowiedź?Zwykle, odpowiadając na takie pytanie,duchowni zaczynają od cytowania Starego Testamentu, gdzie mowa jest o Adamie i Ewie. Początkowo nasi pierwsi rodzice żyli bez grzechu w Edenie, komunikowali się ze sobą iz Bogiem. Ale w ogrodzie Eden żył Wąż (diabeł), który kusił Ewę, a następnie Adam zgrzeszył. Od tego czasu człowiek i Bóg odeszli od siebie. Aby ponownie pojednać się z Bogiem, ludzie muszą żałować za swoje jest znaczenie tego odcinka? Pamiętajcie, Bóg, stwarzając mężczyznę i kobietę, powiedział coś takiego: "Żyjcie, korzystajcie z darów, ale nie jedzcie z tego drzewa owoców". Kiedy Ewa była obok zakazanego drzewa, Wężowaty Kusiciel powiedział jej, że wiele się nauczy, jeśli zje owoc. Nie posłuchała Boga, ale zgodziła się z diabłem. Po takim tragicznym wydarzeniu człowiek został na zawsze wygnany z jest komunia?Zobaczmy, jak ta historia się odnosima współczesność. Czy można przyjmować komunię bez spowiedzi i jaka jest komunia? Po upadku Eden przez tysiące lat sprawiedliwi znali Boga, ale żyli zgodnie z innymi prawami, które napisał Mojżesz. Po pewnym czasie Syn Boży przyszedł na ziemię - Jezus Chrystus - i ustanowił nowe prawo - Ewangelię (Nowy Testament). W wigilię dnia ukrzyżowania zebrał swoich uczniów i powiedział: "Na moją pamiątkę, będziecie jedli chleb i piją wino, bo to jest moje ciało i krew". Tymi słowami Pan miał na myśli każdy z nas (nawet święci) zgrzeszyłi grzech Tylko Jezus Chrystus był bezgrzeszny. Aby pojednać się z Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym, musisz szczerze pokutować za swoje czyny, oczyść swoją duszę z sakramencie EucharystiiProści ludzie nie widzą, jak to się dziejeprzygotowanie Komunii św. w ołtarzu po wspólnym śpiewie „Ojcze nasz”. Nie widzą, co się dzieje, nawet sami kapłani wiedzą tylko, czym jest sakrament, dlatego modlą się o przemienienie wina i chleba w ciało i krew Chrystusa. Istnieją dowody na to, jak niektórzy święci ludzie widzieli w ołtarzu Dzieciątka, wielu aniołów, Matkę Bożą. Tak więc, niewidzialny dla ludzkiego oka, następuje prawdziwy cud, na który trzeba się poważnie przygotować. Po takich opowieściach z reguły ludzie nie zadają już pytania: „Czy można przyjąć komunię bez spowiedzi?” Przecież każdy chrześcijanin w tym przypadku odczuwa swoją niegodność przed Post i Boże NarodzenieIstnieje taka kościelna reguła o Wielkimpost: jeśli pościłeś przez wszystkie dni, przynajmniej raz przyjmowałeś komunię, chodziłeś regularnie do świątyni, wtedy możesz wziąć komunię w noc wielkanocną. W Wielką Sobotę, po sakramencie spowiedzi, można przyjmować komunię rano podczas liturgii. Jeśli osoba nie zgrzeszyła w ciągu dnia, modliła się, była przygotowana do służby w nocy, może ponownie przyjąć komunię bez spowiedzi. Ta sama zasada obowiązuje w jeśli przed śmiercią się nie zjadł?Często ludzie z niepokojem pytają: „Zginął bliski, ale nie przyjął komunii. Gdzie będzie jego dusza?”.Jest jedna historia o zakonnicy, która uległapokusy i udał się w świat. Żyła z mężczyznami, dobrze się bawiła. Ale nadszedł czas, opamiętała się, uświadomiła sobie, co zrobiła, i postanowiła wrócić. Kiedy chodziłem do mojego rodzinnego klasztoru, płakałem, żałowałem i prawie poszedłem do bram klasztoru, umarłem. Jak później mnisi z klasztoru dowiedzieli się cudem, że ich zagubiona siostra poszła do nieba, Bóg wybaczył jej, ponieważ płakała za swoje grzechy i szczerze prosiła Pana o przebaczenie. Ta sprawa odpowie na pytanie: „Czy możliwe jest przyjęcie komunii bez spowiedzi?”Namaszczenie, spowiedź i komuniaPodczas Wielkiego Postu, przed świętami Bożego Narodzeniaprzekazuje unction. Co to jest? Podczas tego sakramentu czyta się siedem Ewangelii, a ludzie, którzy są wierzącymi w krzyż, są namaszczeni. Co to za akcja? Kapłani modlą się o zdrowie zgromadzenia. Wielu księży mówi, że trzeba być zebranym w przypadku chorób„Czy możliwe jest przyjęcie komunii po namaszczeniu bezwyznania, ponieważ wszystkie grzechy są usuwane z tym sakramentem? ”- Ojcowie często słyszą takie pytanie. Umiejętny ksiądz zapyta kontuar: „Kto ci powiedział, że z namaszczeniem wszystkie twoje grzechy są zmyte?” W rzeczywistości w obrzędzie zgromadzenia nic nie mówi się o przebaczeniu grzechów w ogóle, jest tylko modlitwa o zdrowie. Zazwyczaj można usłyszeć odpowiedź przed namaszczeniem: „Możesz pójść do spowiedzi po namaszczeniu, jeśli nie masz na to czasu”. Nic nie mówi się o więc pytania dotyczące tego, czyczy przyjąć komunię bez spowiedzi w Wielkim Poście, czy można przystąpić do Eucharystii po namaszczeniu? Wszelkie takie pytania powinny być omawiane tylko z księdzem, który się przyznaje.>
Według Prawa Kanonicznego, Komunię Świętą można przyjąć dwa razy dziennie pod warunkiem, że za drugim razem jest się na całej Mszy św. Czy ktoś z was praktykuje od czasu do czasu chodzenie na Mszę św. dwa razy dziennie? Albo może zna kogoś takiego? Jedna Komunia święta jest Pełnią, pełnym przyjęciem Jezusa.
Rozgrzeszenie leczy ranę grzechu, ale nie usuwa automatycznie jej skutku, czyli osłabienia i nieporządku w relacjach. Do tego potrzebna jest nam duchowa „rehabilitacja”, czyli zadośćuczynienie. Ale uwaga! Zadośćuczynienie ma dwa na postawione w tytule pytanie brzmi: Tak. Można przyjąć Komunię bez odprawienia uprzednio pokuty zadanej w czasie ostatniej spowiedzi. Szeroko rozumiane prawo kościelne nigdzie nie mówi, żeby warunkiem przystąpienia do Komunii było uprzednie wypełnienie pokuty nałożonej na penitenta przy skoro nie jest to zabronione, to słusznym jest uznać taką praktykę za dozwoloną. Niemniej sam fakt, iż niektórzy żywią taką wątpliwość i stawiają podobne pytania, stanowi dobrą okazję, by nieco rozwinąć temat i powiedzieć (lub przypomnieć sobie) kilka istotnych sakrament pokuty i pojednania składa się pięć punktów, czy też etapów, znanych nam jako „warunki dobrej spowiedzi”. Dobrej w znaczeniu: owocnej duchowo. Są to kolejno: rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy, spowiedź i ma mowy o pokucie? Ale przecież ona trwa cały czas – wszak cały sakrament nazywa się sakramentem p o k u t y i pojednania. Pokuta jest tak naprawdę synonimem nawrócenia, a więc zasadniczą postawą chrześcijańską – nieustannym procesem i zadaniem zarówno dla każdego pojedynczego wiernego, jak i dla całej wspólnoty Kościoła (por. KKK 1428).To, co zwyczajowo nazywamy „pokutą” w kontekście spowiedzi, stanowi tak naprawdę element zadośćuczynienia. Zanim jednak powiemy o niej kilka słów, zatrzymajmy się na chwilę przy samym zadośćuczynieniu. Czym właściwie ono jest? I czy to, że stanowi ostatni punkt i warunek „dobrej spowiedzi”, oznacza iż bez jego wypełnienia nie otrzymujemy tak naprawdę odpuszczenia grzechów?ZadośćuczynienieNajłatwiej wyjaśnić to i zrozumieć na prostym przykładzie. Jeśli zbiegałem ze schodów, przeskakując po trzy stopnie, i w końcu z nich spadłem, łamiąc sobie nogę lub rękę, to potrzebuję dwóch rzeczy. Po pierwsze: pójść do lekarza, który mi ją poskłada (i najpewniej wsadzi w gips). Po drugie: rehabilitacji po zdjęciu przez fachowca i wsadzona w gips noga czy ręka zrasta się. Taką z grubsza funkcję spełnia w naszym życiu duchowym spowiedź i otrzymywane w jej efekcie rozgrzeszenie. Zrastamy się duchowo – grzechy zostały nam teraz potrzeba jeszcze rehabilitacji, która pozwoli nam wrócić do pełnej sprawności. I tym jest zadośćuczynienie. Bez niego, choć już uzdrowieni, pozostaniemy jednak osłabieni duchowo. Dlatego, że grzech rani nas, osłabia i wprowadza nieporządek w naszą duchową kondycję oraz relacje z Bogiem i leczy ranę grzechu, ale nie usuwa automatycznie jej skutku, czyli osłabienia i nieporządku w relacjach (por. KKK 1459). Do tego potrzebna jest nam duchowa „rehabilitacja”, czyli ma dwa wymiary1. Polega na wykonaniu tego, co wynika ze zwyczajnej sprawiedliwości. Na przykład oddaję ukradzioną rzecz; przywracam dobre imię pomówionemu, odwołując oszczerstwa; przepraszam człowieka, którego obraziłem; spłacam poczynione szkody; wynagradzam Zakłada dalsze staranie o postęp w dobrem i rozwój duchowy poprzez praktyczną realizację przykazania miłości Boga i bliźniego. To znaczy – wracając do naszego przykładu z połamańcem – kontynuację ćwiczeń po odbyciu ściśle przepisanych przez lekarza sesji rehabilitacyjnych. Nie tylko „wyrównuję rachunki” (dochodzę do sprawności sprzed złamania), ale staram się dalej o dobrą i coraz lepszą duchową kondycję.„Zadana pokuta”Tak zwana „pokuta”, nadawana nam przez spowiednika, stanowić ma najczęściej formę zadośćuczynienia w tym drugim wymiarze. To raczej oczywiste – zwłaszcza biorąc pod uwagę, jaką miewa ona najczęściej formę.„Zdrowaś Maryjo”, a nawet i cały różaniec niewiele zmieniają w sytuacji kogoś, komu rozsiewane przeze mnie plotki zszargały opinię. A odprawienie drogi krzyżowej nie zmienia faktu, że w biblioteczce znajomego nadal brakuje pożyczonej „na wieczne nieoddanie” zadośćuczynienia wynikającego z elementarnej sprawiedliwości, uznajemy chyba zresztą w większości za dość oczywistą. Acz doświadczenie uczy niestety, że jednak nie dla wszystkich taką jest. Być może należałoby częściej o tym przypominać – tak z ambony, jak i w samym przez spowiednika „pokuta” nie jest więc formą „wyrównania rachunków” – ani z Panem Bogiem, ani (zazwyczaj, ale o tym zaraz) z bliźnimi. Z Panem Bogiem – bo z Nim generalnie nie jesteśmy w stanie „wyrównać rachunków”.Nasze grzechy kosztowały śmierć Jego Syna. Zostają zgładzone za cenę Jego krwi. Nie spodziewamy się chyba „przelicytować” tej ceny, ani nawet jej dorównać jakimkolwiek naszym wysiłkiem. Nie ma zresztą takiej potrzeby, skoro On już za nas „zapłacił”. Bliźniemu zaś, jak już powiedzieliśmy, przede wszystkim należy się od nas naprawienie i wynagrodzenie konkretnych rehabilitacjaOtrzymywana przy spowiedzi „pokuta” jest więc raczej formą zadośćuczynienia w jego drugim, szerszym znaczeniu – owej duchowej „rehabilitacji”. Tak naprawdę to pełni rolę podpowiedzi czy też wskazania pierwszego kroku w tym procesie. Dlatego też bardzo często jest dość „symboliczna”.Także po to, aby penitent, któremu nie powiodłaby się ta duchowa „rehabilitacja” mógł przy następnej spowiedzi powiedzieć mniej więcej tak: Nie udało mi się tym razem i zawaliłem odbudowę swojego życia duchowego. Ale wykonałem przynajmniej ten jeden dobry krok – „pokutę naznaczoną wypełniłem”. Chcę zacząć jeszcze jest najważniejsze w spowiedzi?To zresztą przypomina nam o tym, że w sakramencie pokuty i pojednania wbrew pozorom najważniejsze nie są grzechy, z którymi przychodzimy, by je nam odpuszczono (choć to oczywiście ważne). Co zatem jest ważniejsze?Dobro, które zrobimy, otrzymawszy przebaczenie i łaskę. Bo spowiedź to nie tylko sakrament „czystego konta”, ale przede wszystkim źródło łaski, uzdalniającej nas do budowania królestwa Bożego w sobie i w innych. Zadana „pokuta” to pierwsza cegiełka, jaką mamy położyć. Oby nie pierwsza i ostatnia…Jaka powinna być pokuta?Doskonale wyjaśnia to Katechizm w punkcie 1460: „Pokuta, którą nakłada spowiednik powinna uwzględniać sytuację osobistą penitenta i mieć na celu jego duchowe dobro. O ile to możliwe, powinna odpowiadać ciężarowi i naturze popełnionych nią być modlitwa, jakaś ofiara, dzieło miłosierdzia, służba bliźniemu, dobrowolne wyrzeczenie, cierpienie, a zwłaszcza cierpliwa akceptacja krzyża, który musimy rodzaju pokuty pomagają nam upodobnić się do Chrystusa, który raz na zawsze odpokutował za nasze grzechy; pozwalają nam stać się współdziedzicami Chrystusa Zmartwychwstałego, «skoro wspólnie z Nim cierpimy» (Rz 8,17)”.„Konia z rzędem” temu, kto dostał (lub zadał) za pokutę „cierpliwą akceptację swojego krzyża” – na przykład w postaci znoszenia swojej przewlekłej choroby lub burzliwych nastrojów nastoletniego dziecka. Drugiego „konia z rzędem” penitentowi, który przy następnej spowiedzi nie powiedziałby: „A pokutę to dostałem ostatnio jakąś taką dziwną i w sumie to nie wiem, czy ją wypełniłem”…Bo przecież wszyscy wolimy, żeby było „jasno i konkretnie”, jako że taka „załatwiona sprawa” (czytaj: odprawiona pokuta) daje nam poczucie pewnego komfortu i pozwala „zostawić już temat”, zamiast kontynuować żmudne starania o coraz większe dobro w danej dziedzinie naszego – nie tak bardzo „nasza”Na koniec warto chyba przypomnieć jeszcze piękne i mądre sformułowanie Soboru Trydenckiego, cytowane również w aktualnym Katechizmie:„Zadośćuczynienie, które spłacamy za nasze grzechy, nie jest do tego stopnia «nasze», by nie było dokonane dzięki Jezusowi Chrystusowi. Sami z siebie nic bowiem nie możemy uczynić, ale «wszystko możemy w Tym, który nas umacnia» (Flp 4,13). W ten sposób człowiek niczego nie ma, z czego mógłby się chlubić, lecz cała nasza «chluba» jest w Chrystusie, w którym czynimy zadośćuczynienie, «wydając owoce godne nawrócenia» (Łk 3,8), mające moc z Niego, przez Niego ofiarowane Ojcu i dzięki Niemu przyjęte przez Ojca”.A wracając do wyjściowego pytania: Tak, można przyjąć Komunię nie odprawiwszy poprzednio zadanej przez spowiednika „pokuty”.Komunia bowiem umacnia nas w niekończącym się nigdy (w tym życiu) dziele pokuty, czyli nawrócenia.
Przy pomocy sumienia dojrzałego i to w zasadzie za każdym razem człowiek musi odnajdywać odpowiedź na pytanie, czy po spożyciu alkoholu może przyjąć Komunię świętą. W tym miejscu można podać jedynie ogólne zasady. Prawdą jest, że alkohol znacząco wpływa na wiele zgonów w Polsce i na świecie. Spożywanie go w nadmiernych
Czy można przyjąć Komunię Świętą nie będąc w stanie łaski uświęcającej, przy założeniu, że dokona się spowiedzi przy najbliższej możliwej okazji? Podstawowa zasada jest jasna: Do Komunii świętej przystępujemy w stanie łaski uświęcającej, czyli bez świadomości grzechu ciężkiego. Czy jednak możliwy jest wyjątek? Obowiązuje i zawsze będzie miała moc prawną w Kościele norma, jaką Sobór Trydencki skonkretyzował surowe napomnienie apostoła Pawła, potwierdzając, że w celu godnego przyjęcia Eucharystii "ci, którzy są świadomi ciężkiego grzechu, jakkolwiek sądziliby, że za niego żałują, o ile mogą mieć spowiednika powinni najpierw odbyć sakramentalną spowiedź" (Ecclesia de Eucharistia, 36). Kanon 916 Kodeksu Prawa Kanonicznego dopuszcza możliwość pewnej dyspensy: wymaga istnienia poważnej racji - i braku możliwości wyspowiadania się. W takim przypadku można przystąpić do Komunii świętej, o ile wzbudzi się akt żalu doskonałego wraz z zamiarem jak najszybszego wyspowiadania się. Czyli: musi być poważna racja: niebezpieczeństwo śmierci bądź zniesławienia w przypadku, gdyby ktoś nie przystąpił do Komunii świętej - dotyczy to również sytuacji kapłana, który musi odprawić Mszę świętą; nie ma sposobności przystąpienia do Sakramentu Pokuty i Pojednania - brak jest kapłana, który mógłby udzielić tego sakramentu, bądź nie posługujemy się językiem, którym mówi dany kapłan; nie dotyczy zaś to osób, które mogłyby przystąpić do spowiedzi, ale nie uzyskałyby rozgrzeszenia z powodu trwania w grzechu; należy wzbudzić akt żalu doskonałego, czyli wynikającego z faktu obrażenia Pana Boga grzechami, a nie zależnego jedynie od kary za grzechy lub od społecznego odbioru braku przystąpienia do Komunii świętej; musi być zamiar jak najszybszego przystąpienia do spowiedzi świętej. Oczywiście, sytuacja ta nie dotyczy osób ekskomunikowanych czy trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim, które nie mogą przystępować do Komunii świętej - osoby te nie spełniają warunków aktu żalu doskonałego i zamiaru spowiedzi. Zwracam uwagę na poważną rację - nie może to być tylko chęć przystąpienia do Komunii świętej, czy też obecność na Mszy świętej, w czasie której przecież zdarzają się osoby nie przystępujące do Komunii świętej.
Wiele osób, którym rozpadło się małżeństwo, zastanawia się, czy po rozwodzie można przyjąć komunię świętą. Po komentarzu jednej z internautek, ksiądz Piotr Jarosiewcz, odniósł
FITRPI.